Reklama

"Must Be The Music. Tylko muzyka": Wygrywa 17-latek

"Mamy świetny finał, same nudne głosowania" - powiedziała w trakcie programu Elżbieta Zapendowska. Jurorzy bez opamiętania wciskali "tak", ale o końcowej kolejności decydowali głosujący sms-ami telewidzowie.

Finał drugiej edycji "Must Be The Music. Tylko muzyka" otworzyła grupa Enej z przebojem "Radio Hello". To właśnie ten utwór przyniósł formacji z Olsztyna wygraną w pierwszej edycji show Polsatu. W niedzielę (6 listopada) dowiedzieliśmy się, kto zdobył 100 tysięcy zł oraz zagwarantowany występ na Sylwestrowej Nocy Przebojów Polsatu.

W finale wystąpiło 10 wykonawców: ośmiu z nich dostało się przez półfinały dzięki głosom telewidzów, a pozostałe dwa miejsca zostały obsadzone dzięki tzw. dzikim kartom od Facebookowiczów (grupa Kamień Kamień Kamień) i słuchaczy radia RMF FM (AtmAsfera z Ukrainy). Wszyscy wykonali utwory, które wcześniej zaprezentowali podczas odcinków castingowych, jednak w nowych interpretacjach.

Reklama

"Bardzo lubię nietuzinkowe połączenia, jesteście super zespołem" - powiedział Adam Sztaba o grupie Raggafaya. "Są weseli, skaczą dobrze, dlaczego nie?" - dodała Kora. Wesoła ekipa z Koszalina wykonała własny utwór "Cała sala" w rytmach reggae i ska.

14-letnia Marcelina Olak zaśpiewała "My Heart Will Go On" z repertuaru Celine Dion. "Dziewczynka jest wybitnie zdolna, nie było fałszów" - oceniła fachowo Elżbieta Zapendowska. "Jestem cały w dreszczach, przekonałem się do ciebie" - dodał Wojtek "Łozo" Łozowski.

Międzynarodowe trio Bruk Braders do współpracy na scenę zaprosiło basistę Wojtka Pilichowskiego. W pełnym energii występie połączyli m.in. piosenki "Radio Hello" Enej, "Barbra Streisand" Duck Sauce, "Sutra" Sistars czy "Ghostbusters". "Dla mnie nie ma wątpliwości - jesteście zwycięzcami tego programu" - ocenił Adam Sztaba.

Kapela góralska InoRos wykonała czardasz "Mamko moja". Kora przyznała się, że wcisnęła "tak", bo muzycy z Podhala przekupili ją oscypkiem. "Ja nie dostałem oscypka, ale mi się podobało" - odparł "Łozo". "Jesteście fantastycznie" - dorzuciła Zapendowska.

Najbardziej nastrojowo zrobiło się za sprawą 14-letniej Natalii Zuzuli, która zaśpiewała arię Pucciniego. "Bardzo ładne to było, ale przygotuj się na trudną drogę" - przestrzegł "Łozo". "Inaczej to dziś zaśpiewałaś, mniej operowo, bardzo dziewczęco z tym niezwykłym, elfowym talentem" - oceniła Kora.

Z obowiązku prezentowania tego samego utworu, co na castingu nieco się wyłamała grupa Kamień Kamień Kamień. Zwycięzcy dzikiej karty od Facebookowiczów (zgarnęli aż 55 proc. głosów) połączyli "Let's Dance" Davida Bowie (który grali na castingu) z własnym utworem. "Tej odwagi wam gratuluję, wielki szacun" - podkreślił Sztaba.

Wyznania miłości od Zapendowskiej usłyszał wokalista i gitarzysta Maciej Czaczyk. 17-latek z zawadiackim uśmiechem na twarzy zaśpiewał "I co" mistrza bluesa Tadeusza Nalepy. "Ciebie się kocha, jest wszystko, jest showmeństwo" - chwaliła Zapendowska. "Jesteś stworzony do bycia na scenie" - dodał Łozowski, a Kora podkreśliła, że młody muzyk od początku był jej faworytem.

Laureaci dzikiej karty od słuchaczy RMF FM z ukraińskiej grupy AtmAsfera (posłuchaj w Muzzo.pl) sięgnęli po własny numer "Bala". "Na początku minęliście się z rytmem, nie powinno się to zdarzyć w finale" - wychwycił "Łozo". Zdaniem Eli Zapendowskiej był to najlepszy występ naszych wschodnich sąsiadów w programie.

Dla Adama Sztaby zespół MashMish był największym objawieniem drugiej edycji "Must Be The Music. Tylko muzyka". "Jesteście moimi faworytami od początku, to jest to, co kocham w muzyce, na pewno kupię waszą płytę" - dodała Zapendowska. "Łozo" pochwalił "przepiękną" aranżację autorskiej piosenki "Secrets".

Jako ostatni z finalistów zaprezentowali się łączący death z metal core Eris Is My Homegirl z własnym utworem "Shut Your Mouth And Give Me The Panhandle". "Jesteście wisienką na tym pysznym torcie, chciałbym, żebyście wygrali" - powiedział Wojtek Łozowski. "To jest niebywałe, że jesteście w finale, marzę o tym, żebyście zagrali na Sylwestra" - dodał Adam Sztaba.

Przed ogłoszeniem ostatecznych rezultatów swoją nową piosenkę "The Bomb" wykonała grupa Afromental, dowodzona przez jurora Wojtka "Łozo" Łozowskiego. To zapowiedź nadchodzącego albumu "The B.O.M.B." (premiera 15 listopada).

Głosami telewidzów do finałowej trójki przeszli Maciej Czaczyk, Marcelina Olak oraz Eris Is My Homegirl, choć w cząstkowych wynikach wcześniej zamiast metalowców pojawiali się Bruk Braders i Raggafaya. Ostatecznie Eris Is My Homegirl wyprzedzili Marcelinę Olak, ale bezapelacyjnym zwycięzcą został Maciej Czaczyk.

Co sądzicie o takim werdykcie? Jak Wam się podoba zwycięzca "Must Be The Music. Tylko muzyka"? Czekamy na Wasze głosy i komentarze!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy