Melanie Thornton podziwia Alanis Morissette
Melanie Thornton fanom muzyki pop znana jest przede wszystkim jako członkini grupy La Bouche , która kilka lat temu zasłynęła przebojem "Be My Lover". Po wielu sukcesach odniesionych wspólnie z tym zespołem głównie w Europie, amerykańska wokalistka postanowiła rozpocząć karierę solową. Choć nie ma takiej pozycji na rynku jak Madonna czy też Alanis Morissette, twierdzi jednak, że pod względem twórczej swobody i tak jest w o wiele lepszej sytuacji niż wiele innych piosenkarek.
"Nie mam tyle twórczej swobody, ile chciałabym mieć. Ale będę nad tym pracować. Ponieważ jestem współautorką pięciu piosenek na tej płycie, udowodniłam swojej wytwórni, że mam pewne zdolności, które powinni pozwolić mi wykorzystać. To wspaniale, kiedy artyści mają w sobie kreatywność i potrafią przełożyć ją na własną muzykę. Wiem jednak, że wielu wykonawców jej nie ma i nigdy nie doświadczą tej twórczej swobody - za nich decydują spece od marketingu. To, co robi Alanis, to, że chce odejść z Maverick i sprzedawać swoje płyty za pośrednictwem Internetu, to bardzo odważny krok. Ale dla niej to bardzo dobre wyjście - dlatego, że jest artystką. Sama pisze, komponuje, gra i śpiewa - potrafi to wszystko zrobić. Wytwórnia jest więc jej potrzebna tylko po to, aby dystrybuować płyty. Z powodzeniem może to jednak zrobić za pośrednictwem Internetu. Ma taką renomę, że ludzie pójdą za nią" - powiedziała nam Melanie.
Jej pierwszy solowy album, zatytułowany "Ready To Fly", ukazał się w poniedziałek, 7 maja.
