Maryla Rodowicz: Sąd oddalił pozew

Piosenkarka Maryla Rodowicz nie musi płacić Aleksandrze Przymanowskiej, wdowie po Januszu, autorze książki i scenariusza serialu "Czterej pancerni i pies", za wykorzystanie w teledysku scen z tego filmu - orzekł w czwartek warszawski sąd.

Maryla Rodowicz nie musi płacić za "Czterech pancernych"
Maryla Rodowicz nie musi płacić za "Czterech pancernych"MWMedia

Tym samym sąd oddalił pozew wdowy po pisarzu. Przymanowska domagała się od Rodowicz 130 tys. zł za naruszenie praw autorskich i doznaną krzywdę. Zdaniem wdowy po autorze książki i scenariusza do "Czterech Pancernych", piosenkarka powinna uzyskać od niej zgodę na wykorzystanie scen z serialu w powstałym w 2002 r. teledysku do piosenki "Marusia".

Jak uzasadnił swoje rozstrzygnięcie sąd, na wykorzystanie fragmentów serialu w teledysku była zgoda jego producenta, czyli TVP. Zdaniem sądu nie były zaś wymagane inne zgody. Sąd swe rozstrzygnięcie oparł na opinii biegłych z Instytutu Prawa i Własności Intelektualnej UJ.

Pełnomocnik Przymanowskiej, mec. Agnieszka Metelska, powiedziała, że decyzję o ewentualnej apelacji podejmie po konsultacji ze swoją klientką i zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem.

Był to już kolejny wyrok w tej sprawie, która toczyła się przed sądem okręgowym po raz drugi. We wrześniu 2007 r. sąd I instancji orzekł, iż piosenkarka nie musi płacić Przymanowskiej zadośćuczynienia, bo "Pancerni" byli tylko inspiracją teledysku o Marusi, co jest dopuszczalne prawnie i na co zgodę wyraziła TVP - producent popularnego serialu. Sąd wyliczył wtedy, że w teledysku wykorzystano 180 sekund z serialu. Potraktował to jednak jako "inspirację", a nie "opracowanie" fragmentów serialu, co wymaga już specjalnej zgody autorów. W 2008 r. wyrok uchylił sąd apelacyjny wskazując, iż w sprawie konieczne jest zasięgnięcie opinii biegłych z dziedziny prawa autorskiego.

W teledysku Maryla Rodowicz śpiewa nostalgiczną piosenkę ("A my, choć Szarik już padł/ Wciąż nie jesteśmy na tak!/ A przecież Janek, nasz Bond/ Tak bardzo kochał ją./ Marusia, Marusia, maja, maja/ Marusia, Marusia, lublju tiebia...").

Piosenkarka pojawia się w teledysku ucharakteryzowana na filmową narzeczoną czołgisty Janka Kosa - Marusię Ogoniok - w mundurze radzieckiej sanitariuszki, hełmofonie lub berecie z pięcioramienną gwiazdą. Ujęcia z piosenkarką przeplatają się z fragmentami serialu na motywach książki Przymanowskiego. Filmowi Janek, Grigorij, Gustlik i pies Szarik zostali "wmontowani" w teledysk w taki sposób, by mogło się wydawać, jakby "Marusia-Rodowicz" występowała w oryginalnym serialu.

Zobacz klip Maryli Rodowicz do piosenki "Marusia":

Zobacz teledyski Maryli Rodowicz na stronach INTERIA.PL!

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas