Liam Payne nie żyje. Były wokalista One Direction miał 31 lat
Były wokalista zespołu One Direction, Liam Payne nie żyje - poinformowała w nocy naszego czasu agencja Reutera. Media donoszą, że 31-letni brytyjski muzyk został znaleziony martwy po upadku z trzeciego piętra hotelu w Argentynie.
Liam Payne został znaleziony martwy po upadku z trzeciego piętra hotelu w Argentynie - powiadomiła gazeta "La Nacion". Wokalista doznał "bardzo poważnych obrażeń". Szef miejskiej służby ratownictwa medycznego Alberto Crescenti poinformował media, że "nie było możliwości reanimacji".
Służby medyczne zjawiły się przed hotelem po siedmiu minutach od zgłoszenia. Potwierdzili śmierć mężczyzny i zidentyfikowali go jako byłego wokalistę zespołu One Direction. Payne przebywał w Argentynie, ponieważ miał się tam odbyć koncert Nialla Horana.
Liam Payne nie żyje. Były wokalista One Direction miał 31 lat
W ubiegłym roku w sierpniu były członek zespołu One Direction musiał odwołać zaplanowane koncerty w Ameryce Południowej z powodu ostrej infekcji nerek. Jak się właśnie okazało, stan zdrowia piosenkarza znów pogorszył we wrześniu. Liam Payne został przewieziony na ostry dyżur z powodu silnych dolegliwości bólowych.
Po rozpadzie One Direction, który nastąpił w 2015 roku, piosenkarz zajął się karierą solową. Rok później podpisał on kontrakt z wytwórnią Republic Records. Pod koniec 2019 roku ukazał się jego debiutancki album "LP1". Odwołane w ubiegłym roku tournée po Ameryce Południowej miało być jego pierwszą solową trasą.