Reklama

Krzysztof Klenczon: Legenda

W listopadzie pojawi się album "Klenczon Legenda", na którym przeboje zmarłego muzyka Czerwonych Gitar zaśpiewają gwiazdy polskiej estrady.

W styczniu przypadała 70. rocznica urodzin Krzysztofa Klenczona. Jak zaczęła się jego kariera?

"Kiedy dostał telegram od Niebiesko-Czarnych, przyszedł do mnie i mówi: jadę, powiedz rodzicom, że wstydu nie przyniosę, a nazwisko Klenczon będzie znane w całej Polsce. Rozśmieszyło mnie to wtedy" - wspominała Hanna Barańska, młodsza siostra Klenczona.

Nazwisko Klenczon rzeczywiście stało się znane. Wraz z Sewerynem Krajewskim tworzyli przeboje zespołu Czerwone Gitary, w pewnym momencie najpopularniejszej polskiej grupy. Największe przeboje to "Historia jednej znajomości", "Kwiaty we włosach", "Jesień idzie przez park", "Nikt na świecie nie wie", "Powiedz stary gdzieś ty był" czy nagrodzony w Opolu "Biały krzyż". Duet Klenczon - Krajewski porównywany był do spółki John Lennon - Paul McCartney. I spotkał go podobny do pierwowzoru los: muzycy rozstali się...

Reklama

"Nigdy się nie mówiło, o co właściwie im poszło. Słyszałam, tylko, że mieli umowę: jedna strona płyty Krzyśka - jedna Seweryna. I to nie wyszło. A może było jeszcze inaczej?" - wspominała Barańska w rozmowie z PAP Life.

Po odejściu od Czerwonych Gitar Klenczon założył grupę Trzy Korony, gdzie był liderem, głównym wokalistą i dostarczycielem repertuaru. "10 W skali Beauforta", "Port", "Nie przejdziemy do historii" - to hity nowej grupy. Jednak po latach Klenczon wyznał, że gdyby wcześniej wiedział, jakie to wyzwanie, nigdy by się tego nie podjął.

Trzy Korony odniosły sukces, ale Klenczon znowu odszedł. Tym razem na dobre - wyjechał z rodziną do Stanów Zjednoczonych.

"Nie chciał tam jechać, był tam zagubiony... Tak jak kiedyś opiekował się mną, młodszą siostrą, tak tam miałam wrażenie, że to ja powinnam się nim zająć. Mówił: 'Zobacz, mam dom, pracę, samochód - ale...' No właśnie... Chciał wrócić. Kiedy się zaczęła 'Solidarność', czytał gazety, zacierał ręce i powtarzał: 'Jest dobrze!'" - wspominała siostra muzyka.

Nie zdążył powrócić. Zginął w wypadku samochodowym, wracając z koncertu, jaki zagrał dla dzieci w Polsce.

Na płycie znajdą się napisane przez Klenczona przeboje Czerwonych Gitar, Trzech Koron, jak i te skomponowane na album "The Show Never Ends" nagrany w USA. Piosenki w nowych, współczesnych aranżacjach zaśpiewają m.in. Stanisław Soyka (singlowa "Historia jednej znajomości"), Robert Gawliński (Wilki), Kasia Kowalska, Maciej Balcar (Dżem), Muniek Staszczyk (T.Love), Tymon Tymański (Kury, Miłość) i Jacek "Budyń" Szymkiewicz (Pogodno).

Posłuchaj Stanisława Soykę w utworze "Historia jednej znajomości":


Czytaj także:

Krzysztof Klenczon: Zbuntowany anioł

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy