Kayah rozczarowana niską gażą
Coraz gorsze czasy dla rodzimych gwiazd muzyki... telewizje już nie oferują horrendalnych gaż, co mocno odbije się na ich kieszeniach.
Jak donosi "Fakt", za występ podczas sylwestrowej nocy we Wrocławiu - transmitowanej przez TVP - piosenkarka Kayah ma zainkasować 36 tysięcy złotych.
Wg informacji tabloidu, wokalistka uznała tę ofertę za rozczarowującą, jednak z braku innych zdecydowała się ją przyjąć.
Spadek zarobków gwiazd można prześledzić na przykładzie Maryli Rodowicz: w 2010 (/2011) roku artystka zainkasowała za sylwestrowy występ 140 tysięcy złotych. Rok później było to już 70 tys. W tym roku znów zobaczymy Marylę Rodowicz - ma ponoć zatańczyć "Gangnam Style" - i wg nieoficjalnych informacji honorarium piosenkarki nie przekroczy 50 tys. złotych.
Co sądzicie o kryzysowych zarobkach gwiazd? Czy nasi artyści są przepłacani, a może wręcz przeciwnie?