Justyna Steczkowska bez menedżera

Krzysztof Wasita nie będzie już reprezentował interesów Justyny Steczkowskiej. W katastrofie pod Smoleńskiem zginęła żona menedżera. "Justyna musi mieć fachową opiekę impresaryjną, a ja nie jestem w tym czasie Jej tego zapewnić" - napisał w specjalnym oświadczeniu.

Justyna Steczkowska podczas koncertu dedykowanego ofiarom katastrofy pod Smoleńskiem
Justyna Steczkowska podczas koncertu dedykowanego ofiarom katastrofy pod SmoleńskiemAKPA

Justyna Steczkowska z mężem

Popularna piosenkarka wraz z małżonkiem Maciejem Myszkowskim gościła na imprezie "Private Beach Party", którą w warszawskim klubie M25 zorganizowało pismo "Maleman".

AKPA
AKPA
AKPA
AKPA
AKPA
AKPA
AKPA

Wokalistka publicznie podziękowała za pięć lat ich współpracy.

"Nawet nie potrafię wyrazić tego, jak mi smutno... Krzychu to jeden z tych facetów, których spotyka się raz na 100 lat!!! Niezwykle przyjacielski, do bólu uczciwy, pracowity i jak rzadko w tej branży lojalny. I jeszcze do tego gra na gitarze!!! I to jak!!! Wiele razy grał z nami na koncercie, jak tylko wyrobił się ze wszystkimi sprawami poza sceną" - pisze Justyna Steczkowska.

"Pracowaliśmy ze sobą prawie pięć lat!!! Jak każdy artysta i menedżer mieliśmy małe spięcia, ale nigdy się na nim nie zawiodłam. Zawsze miał czas żeby pogadać, służyć radą i pomocą, bez względu na porę... zawsze przed czasem, żeby się nie spóźnić na koncert i zawsze zawoził mnie w nocy do domu (nie skarżąc się na zmęczenie i niezliczoną liczbę kilometrów przebytych w ciągu dnia), żebym mogła jak najwięcej czasu spędzać z rodziną. Prawdziwy przyjaciel i dusza towarzystwa..." - podkreśla piosenkarka.

Ciepłych słów nie szczędzi również Krzysztof Wasita:

"Byłem spokojny o koncert. Ona w każdy koncert wkłada całą siebie i wielkie emocje. To genialna, mistyczna, niepowtarzalna Justyna" - czytamy.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas