I po świńskiej grypie

Co więcej, okazało się że wokalistka wcale nie cierpiała na świńską grypę. Lekarze zajmujący się Tulisą, tuż po jej wypisaniu ze szpitala, przyznali się do postawienia błędnej diagnozy. Okazało się, że organizm wokalistki zaatakował wirus "zwykłej" grypy.

Zamieszanie wokół stanu zdrowia Tulisy wybuchło w poprzedni piątek (1 maja), kiedy ta nagle źle się poczuła w trakcie lotu z Londynu do Aten, gdzie miała odwiedzić swoją rodzinę. Po postawieniu groźnie brzmiącej diagnozy, natychmiast umieszczono ją w izolatce i poddano intensywnemu leczeniu.

Zupełnie zdrowa Tulisa opuściła już szpital i planuje wrócić do Wielkiej Brytanii. Przypomnijmy, że promująca debiutancki album grupy "Uncle B" piosenka "Number One" to obecnie najpopularniejszy singel na Wyspach Brytyjskich.