Gwiazda nie ma pieniędzy?
Szkocka wokalistka Susan Boyle żyje w ciągłym stresie. Według brata gwiazdy, martwi się ona o stan swoich finansów.
Przypomnijmy, że Susan Boyle zdobyła sławę w telewizyjnym konkursie "Britain's Got Talent". I choć debiutancka płyta wokalistki zatytułowana "I Dreamed A Dream" rozeszła się w zawrotnym nakładzie ponad 8 milionów egzemplarzy, to jednak Boyle martwi się o stan konta bankowego.
Brat gwiazdy Gerry Boyle twierdzi także, że menedżment piosenkarki kontroluje jej finanse. Susan Boyle musi się zadowolić cotygodniową wypłatą w wysokości 300 funtów.
"Kiedy Susan zorientowała się, że nie może tak po prostu wejść do banku i wypłacić pieniędzy, dostała ataku paniki. Pomyślała, że zostało jej tylko kilka funtów, które miała w portfelu" - opowiada Gerry Boyle na łamach tabloidu "News of the World".
"Miliony, które zarobiła, są dla niej niedostępne. Poza tym Susan nie kontroluje stanu konta. Jest w ogromnym stresie i boi się, że straci wszystko" - dodał brat gwiazdy.
"Susan powiedziała mi, że dostaje jedynie 300 funtów tygodniowo, bo jest nowicjuszką w show-biznesie. Nie może nawet kupić sobie nowych mebli" - żali się Gerry Boyle.
"Najważniejsza dla niej jest muzyka i śpiew, ale zaczyna się martwić o pieniądze. Boi się, że wróci tam, gdzie była przed występem w 'Britain's Got Talent'" - czytamy na łamach "News of the World"