Reklama

Brat Susan Boyle oskarża

Gerry Boyle, brat szkockiej rewelacji Susan, uważa, że menedżment wokalistki odcina ją od rodziny i kontroluje na każdym kroku.

Jego zdaniem Susan jest źle traktowana. Mówi enigmatycznie o "rzeczach, które wyszły na jaw". Dodaje, że nie ufa menedżmentowi Susan. Z jego relacji wynika, że Szkotką opiekuje się na co dzień cała grupa agentów/doradców/opiekunów.

"W imieniu rodziny Boyle chciałbym oświadczyć, że nie aprobujemy działań menedżmentu Susan. Pewne rzeczy wyszły na jaw - jesteśmy nimi bardzo, bardzo zmartwieni i badzo, bardzo źli z powodu złego traktowania mojej siostry" - powiedział Gerry.

"Ludzie, którzy kontrolują - podkreślam: kontrolują - Susan, trzymają ją z dala od rodziny" - uważa pan Boyle.

Przypomnijmy, że ostatnio Susan Boyle zrezygnowała z wizyty w Australii z powodu wyczerpania.

Posłuchaj Susan Boyle w piosence "You'll See" Madonny:

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Susan Boyle | brat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy