Finezyjny Olek Klepacz
W sobotę, 7 czerwca, gościem internetowej stacji radiowej RMF Extra (działającej w ramach serwisu z muzycznymi kanałami internetowymi Miastomuzyki.pl) oraz czata portalu INTERIA.PL była Formacja Nieżywych Schabuff.

6 czerwca ukazała się nowa płyta grupy, zatytułowana "24 H".
- Po raz pierwszy pokusiłem się o pewną dosłowność. To są historie, które przez 24 godziny na dobę zaprzątają naszą głowę. Myślę, że to bardzo dojrzała płyta. Pisaliśmy ją przez pięć lat - zdradza w rozmowie z INTERIA.PL wokalista Olek Klepacz.
Klepacz starał się nadać albumowi odrobinę finezji, która towarzyszy mu na co dzień.
- Wycierając mojej córce pupę po kupie też robię to w sposób finezyjny. Używam takich chusteczek, żeby nie szczypało.
Podczas audycji w RMF Extra, przypomniano co Olek Klepacz powiedział na temat Internetu: "Nie korzystam z Internetu, bo nie umiem i na razie nie chcę się nauczyć" i mimo, że nadal nie ma zielonego pojęcia o co chodzi w czatowaniu, chętnie odpowiadał na pytania CZATerian.
Użytkownicy najbardziej dociekali, czemu ostatnio w mediach było bardzo cicho na temat Formacji Nieżywych Schabuff i samego Olka.
- Żeby mogło być głośno to musi być cicho - mówi Olek. - Ja nie jestem wyznawcą teorii tzw. bywania, tylko jestem wyznawcą bycia. Ci wszyscy, którzy bywają - jest o nich cały czas głośno, ale niekoniecznie mnie tego typu bycie w sztuce interesuje. Uważam, że prywatność nie jest polem minowym, które należy rozminowywać. Nie życzyłbym sobie, aby je rozminowywali ludzie, którzy żyją z sensacji. Jestem wielbicielem sztuki wiejskiej, obcowania z wiewiórkami czy bobrami.
Olek doskonale bawił się odpowiadając na pytania CZATerian. Postanowił również wyróżnić najnowszą płytą FNS - "24h" te osoby, które zadadzą najciekawsze pytanie. Najbardziej entuzjastycznie zareagował na pytanie o to, jak to jest być wokalistą.
- Wokalistą jest być niezwykle przyjemnie. Robisz to co lubisz i masz z czego żyć. Możesz realizować wszystkie, nawet najbardziej odrealnione pomysły, które dzięki temu że jesteś wokalistą się urealniają.
Olek wypowiedział się również na temat rzekomego wycofania najnowszej piosenki FNS "Ławka" z festiwalu w Opolu:
LONDYNon""": czy przemawiaja do pana przedstawione panu argumenty popierajce decyzje wycofana panskiej piosenki z festiwalu w opolu?
Olek Klepacz:- Jeszcze raz chciałbym podkreślić, ze nikt z festiwalu nas nie usunął, tylko my sami się usunęliśmy. I dzięki Bogu, bo okazuje się, że matactwa i chore parcie na szkło jest ważniejsze niż sztuka i ja z tym wszystkim nie chcę mieć nic wspólnego.
CZAT zakończył się bardzo miłym akcentem ze strony Olka, który stwierdził, że śpiewają dla Polaków i tylko i wyłącznie w Polsce. Rynki zagraniczne go nie interesują.
Pełną relację z czata znajdziecie tutaj.
Zobacz teledyski Formacji Nieżywych Schabuff na stronach INTERIA.PL.