"Feliz Navidad" słyszał już każdy. Autor nie wróżył utworowi sukcesu
Oprac.: Tymoteusz Hołysz
Twórca wielkiego przeboju "Feliz Navidad" nie spodziewał się, że utwór po 54 latach od premiery wciąż będzie tak popularny.
Nagrany w 1970 roku utwór "Feliz Navidad" obecnie zajmuje 10. miejsce najczęściej słuchanych świątecznych piosenek wszech czasów. W rozmowie z The Post, twórca hitu, José Feliciano przyznał, że nie spodziewał się tak dobrego odbioru kawałka: "W życiu sobie tego nie wyobrażałem".
Co stoi za sukcesem "Feliz Navidad"?
79-letni Feliciano twierdzi, że utwór osiągnął tak wielki sukces dzięki prostocie i pozytywnemu przekazowi: "Jest to prosta, pioseneczka, która ma łączyć ludzi i przynosić im radość. Potrzebujemy tego bardziej niż kiedykolwiek".
Muzyk urodził się w Portoryko i dorastał wśród 10 braci. W wieku 5 lat wraz z rodziną przeprowadził się do Nowego Jorku. Feliciano jest niewidomy ze względu wrodzoną jaskrę.
W rozmowie opowiedział, co zainspirowało go napisania utworu: "'Feliz Navidad' przywołało mnie do świąt Bożego Narodzenia w domu jako mały chłopiec w Portoryko, a później w Nowym Jorku i Bronksie, które były miejscami, w których mieszkaliśmy, aż przeprowadziłem się do Kalifornii. To tam ostatecznie nagrałem świąteczną płytę".
Jako nastolatek uczył się gry na gitarze klasycznej: "Chciałem grać na gitarze i chciałem grać na niej dobrze. Chciałem być artystą, ale nigdy bym nie pomyślał o tej drodze, którą Bóg dla mnie zaplanował".
Zapytany o to, gdzie na świecie słyszał swój przebój odpowiedział żartobliwie: "O rany, nie chcę się przemądrzać, ale gdzie mogłem tego nie słyszeć? A tak serio, w całej Europie, Południowej Afryce, Japonii, Korei, Turcji, Chinach, Izraelu, na wyspach Południowego Pacyfiku, Australii, Nowej Zelandii, na całym świecie.
Zobacz również:
Jak powstał ten ponadczasowy przebój?
Świąteczny utwór powstał pewnego letniego dnia w domu Feliciano. Spotkał się on z producentem Rickiem Jarrardem, aby porozmawiać o nadchodzącym krążku. W rozmowie z Arizona Republic Feliciano zdradził, jak przebiegła rozmowa: "Przyszedł do mnie i mówi: 'José, wiesz, naprawdę powinieneś pomyśleć o napisaniu nowej świątecznej piosenki na ten album'. Pamiętam, że pomyślałem: 'Och, Rick, kocham cię, ale jak możesz oczekiwać, że będę konkurował z Irvingiem Berlinem czy Brendą Lee? Nie sądzę, żebym mógł to zrobić. Więc odparł: 'Pomyśl tylko o tym. Po prostu spróbuj'".
Co ciekawe, utwór powstał w zaledwie 10 minut. Rozmawiając z The News-Press, muzyk przyznał, że miał plan, dzięki któremu stacje radiowe nie mogły przejść obojętnie koło tej piosenki: "Zacząłem nucić kilka nut. Napisałem ją dwujęzycznie, żeby stacje radiowe nie miały innego wyjścia, jak tylko ją grać. Dotyczyła wszystkich".
Mimo początkowego zachwytu, Feliciano nie był przekonany co do efektów swojej pracy, ale zdecydował się dołączyć kawałek na płytę. Rick był pewny, że "Feliz Navidad" stanie się przebojem: "Zagrałem mu to, a on na to: 'José, to jest po prostu idealne. Dziękuję. Pamiętam, że powiedziałem: 'Och, Rick, ale to zbyt proste. To nigdy nigdzie nie pójdzie'".
Lata później, według statystyk podanych przez Billboard, utwór słyszało w radiu ponad 3,8 miliarda osób, a na corocznej liście 100 świątecznych przebojów Billboard od lat trafia do pierwszej 20.