Reklama

Druga szansa Kuźniara

Gdybyśmy mieli wskazać najsłabsze ogniwa pierwszej edycji programu "X Factor", to jednym z nich byłby prowadzący - Jarosław Kuźniar.

Dziennikarz TVN 24 przerzucony na odcinek rozrywki nie radził sobie: był usztywniony, nie łapał kontaktu z uczestnikami, nie sypał żartami, nie potrafił reagować na nieprzewidziane zdarzenia.

Czarę goryczy przelał ostry komentarz, jaki miał - według tabloidowej prasy - wygłosić na temat Michała Szpaka: "Co to wyszło? Chłop czy baba? Michalina jakaś!".

Wydawało się, że Jarosław Kuźniar pożegna się z "X Factor". A jednak twórcy show postanowili dać mu drugą szansę.

"Teraz jestem mądrzejszy, wciągam brzuch, uważam na tysiąc rzeczy i też jest łatwiej, bo wiem, z czym to jeść. Nie wiedziałem tego na początku, było mi trudno" - przyznaje dziennikarz w rozmowie z oficjalną stroną programu.

Reklama

Kuźniar nie będzie miał łatwo, bo TVN dorobił się prowadzących, którzy wywindowali poprzeczkę wysoko. To Marcin Prokop i Szymon Hołownia, którzy ze swadą prowadzili widzów przez cztery kolejne edycje "Mam talent".

Dodajmy, że drugi sezon "X Factor" rusza w sobotę, 3 marca, o godzinie 20. Już teraz wiadomo, że wśród uczestników zobaczymy m.in. Anię Kłys z pierwszej edycji i Ewelinę Lisowską z "Mam talent".

Czy Jarosław Kuźniar odnajdzie się w roli prowadzącego? Czekamy na wasze komentarze!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy