Do niczego nie byli zmuszani!
Tabun telewizyjnych gwiazd przewinął się przez plan teledysku "Dzwonię i lecę" grupy Ustronsky. Sprawdź efekty ich autorskich pomysłów!
Grupa Ustronsky pochodzi z Ustronia w Beskidach. Swoją twórczość określają mianem "słowiański pop". Głośniej zrobiło się o zespole za sprawą występu w konkursie "Debiutu" na tegorocznym festiwalu w Opolu - zdobył wówczas drugie wyróżnienie.
W Opolu zaprezentowali piosenkę "Dzwonię i lecę" (
zobacz klip
). Teledysk do tego nagrania nakręcono w: Wiśle Malince, Krakowie, Ustroniu, Żorach i Gdańsku. W klipie poza muzykami Ustronsky pojawili się: Tomasz Schimscheiner (aktor), Olimpia Ajakaiye (prezenterka TVN, aktorka), Andrzej Sołtysik (prezenter, były rzecznik prasowy TVN), Sławek Sochacki (prezenter, konferansjer, osobowość telewizyjna), Janusz Radek (aktor, piosenkarz), Ola Wolf (prowadząca "Maraton Uśmiechu" i "Ligę mistrzów śmiechu" w TVN7), Paweł "Końjo" Konnak (konferansjer, performer, uciekinier), Małgosia Opczowska (prezenterka TVN), Dominika Kurdziel (piosenkarka, aktorka), Marcin Teller (prezenter Superstacji), oraz Kabaret ŁOWCY.B.
"Wszyscy oni występują we własnej aranżacji, konfiguracji, we własnym ubraniu i według własnego pomysłu. Do niczego nie byli zmuszani ani namawiani. Niczego też na nich nie testowaliśmy!" - wyjaśnia Andrzej Duda, reżyser i scenarzysta teledysku, na codzień menedżer Ustronsky.
Duda dodaje, że podczas nagrania klipu nie ucierpiało żadne zwierzę. "Może poza puzonistą uważanym powszechnie za zwierzę telewizyjne!" - śmieje się menedżer zespołu.
Posłuchaj piosenek Ustronsky w serwisie Muzzo.pl.