Boyzone w hołdzie zmarłemu koledze
Członkowie irlandzkiego boysbandu postanowili wykorzystać archiwalne nagrania z głosem tragicznie zmarłego Stephena Gately'ego do swojej nowej piosenki, napisanej wspólnie z gwiazdą pop Miką.
Grupa chce w ten sposób upamiętnić kolegę. Lider zespołu, Ronan Keating, powiedział: "Obiecuję, że to będzie najważniejsza piosenka przyszłego roku. Robimy to dla Stephena, jego fanów, jego rodziny oraz dla nas jako zespołu. On miał głos anioła".
Zespół, rozbity psychicznie po śmierci Gatley'go, nie zamierza rezygnować z planów wydania nowego albumu, na którym zostaną również wykorzystane próbki głosu tragicznie zmarłego muzyka.
33-letni wokalista zmarł 10 października w wyniku nieszczęśliwego wypadku podczas wakacyjnego urlopu na Majorce. Dotąd nie ustalono, czy Gatley udusił się własnymi wymiotami, co sugerował angielski tabloid "The Sun", czy też obrzęk płuc, który stwierdzono podczas sekcji zwłok, doprowadził do niewydolności serca.
Czytaj także: