Reklama

"Awaria garderoby" do poprawki

Pamiętacie słynną aferę z "awarią garderoby" Janet Jackson podczas Super Bowl w 2004 roku? Sprawa grzywny dla telewizji CBS zostanie ponownie rozpatrzona.

Przypomnijmy całą historię w skrócie. Podczas występu w przerwie meczu o Super Bowl, najważniejszym sportowym wydarzeniu w USA, Justin Timberlake zerwał część garderoby Janet Jackson, odsłaniając raptem na niewiele dłużej niż pół sekundy jej nagą pierś. Transmisję obejrzało około 100 milionów Amerykanów. Ponad pół miliona widzów zatrzęsło się z oburzenia i zdecydowało się wysłać skargę do Federalnej Komisji Łączności (FCC), amerykańskiej agencji regulującej tamtejszy rynek telekomunikacyjny.

Rzecznik stacji CBS błyskawicznie przeprosił za incydent, oboje wokaliści także zgodnie podkreślali, że była to przypadkowa "awaria garderoby" (później ten termin trafił nawet do słownika), a nie działanie mające na celu wywołanie skandalu. Całe zamieszanie zostało przez media obwołane "aferą sutkową".

Zobacz występ Janet Jackson i Justina Timberlake podczas Super Bowl 2004:

Reklama

Ostatecznie FCC nałożyła na stację CBS karę w wysokości 550 tysięcy dolarów. W maju 2009 roku Sąd Najwyższy zdecydował o wstrzymaniu wyroku i odesłaniu sprawy do ponownego rozpatrzenia. Teraz sąd w Filadelfii ma się ponownie pochylić nad "awarią garderoby" i słusznością grzywny. Pierwsze posiedzenie odbyło się we wtorek (23 lutego).

Zobacz teledyski Janet JacksonJustina Timberlake'a na stronach INTERIA.PL.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Michael Jackson | Super Bowl | awaria | Janet Jackson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy