Reklama

All Saints: Pożegnanie z wytwórnią

Słaby wynik płyty "Studio 1" sprawił, że reaktywowanemu girlsbandowi All Saints za współpracę podziękowała wytwórnia Parlophone, część koncernu EMI.

Czwórka dziewczyn, pamiętana z przebojów "Never Ever" i przeróbki Red Hot Chili Peppers "Under The Bridge", w połowie 2006 roku zdecydowała się zapomnieć o dawnych konfliktach i po pięcioletniej przerwie znów działać pod szyldem All Saints.

Siostry Natalie i Nicole Appleton, Shaznay Lewis i Melanie Blatt podpisały kontrakt z Parlophone. Jego efektem była płyta "Studio 1" z listopada 2006 roku, promowana singlem "Rock Steady".

Album doszedł raptem do 40. miejsca na brytyjskiej liście przebojów, co przesądziło los grupy, bo oczekiwania wytwórni były dużo większe.

Reklama

"Zarówno label, jak i zespół są dumni z albumu Studio 1. All Saints są podekscytowane perspektywami dalszej kariery, a Parlophone życzy im wszystkiego najlepszego" - głosi oficjalne oświadczenie wytwórni na temat rozstania z girlsbandem.

Zakończenie współpracy wbrew niektórym pogłoskom jednak nie oznacza ponownego rozpadu grupy - Shaznay Lewis zdradziła, że wkrótce zespół rozpocznie pracę nad nowym materiałem z pomocą słynnego producenta Williama Orbita (m.in. Madonna). Orbit pracował już z dziewczynami przy singlach "Pure Shores" i "Black Coffee" z 2000 roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: All Saints | studio | pożegnanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy