Przystanek Woodstock: Pół miliona pięknych ludzi!
Sobota (1 sierpnia) to ostatni dzień 21. Przystanku Woodstock w Kostrzynie nad Odrą. Na szczęście pogoda w końcu się poprawiła i słońce na dobre przypiekało. Późno w nocy jamajską temperaturę zapewnił Shaggy, który z łatwością rozbujał wielotysięczny tłum.
Noc z piątku na sobotę (31 lipca/1 sierpnia) była w dość zgodnej opinii jedną z zimniejszych w historii Przystanków Woodstock odbywających się w Kostrzynie nad Odrą (czyli od 2004 roku). W ciągu pierwszych dwóch dni ciężko było znaleźć ochotników do tradycyjnych kąpieli błotnych pod grzybkiem. Uczucie zimna wieczorami potęgował porywisty wiatr, ale w sobotę pogoda była już prawdziwie woodstockowa - mocno świecące słońce, niemal bezchmurne niebo i lekki wietrzyk.
Przystanek Woodstock: Nareszcie błoto!
Trzeci dzień to również dominacja ostrych brzmień - od Trzynastej W Samo Południe (ich koncert został przerwany punktualnie o godz. 17 w rocznicę wybuchu powstania warszawskiego), przez pogo przy weteranach z Proletaryat (z obowiązkowymi przebojami "Proletariat" - "To my, ziemi naszej sól" wyśpiewały tysiące fanów, "Hej naprzód marsz", "Tienanmen", "Mamy tysiąc lat", "Pokój z kulą w głowie") i łączących ognisty folk z metalem Szwajcarów z Eluveitie, po krzeszącego ogniste gitarowe riffy Zakka Wylde'a z jego zespołem Black Label Society.
Black Label Society na Przystanku Woodstock
Shaggy dał woodstockowiczom to, czego w tym roku na Dużej Scenie było stosunkowo niewiele - świetną zabawę przy jamajskich rytmach. Od razu zrobiło się bardziej kolorowo (choć przecież zaczynał tuż przed północą), bardziej imprezowo i jeszcze bardziej wesoło. No bo jak tu się nie uśmiechnąć, kiedy między przebojami "Boombastic", "Oh Carolina", "Angel" czy "In the Summertime" ekipa Jamajczyka wplotła fragment "Białej flagi" Republiki, błyskawicznie wychwycony przez tłum.
Wokalista z łatwością oczarował polską publiczność, a końcówka z "It Wasn't Me", "I Need Your Lover" i "Hey Sexy Lady" ruszyła chyba nawet tych oddalonych setki metrów od sceny.
- To jest fantastyczne miejsce, to są fantastyczne spotkania, to są fantastyczni ludzie! - mówi Interii Krzysztof Dobies, rzecznik Przystanku. - Tu jest grubo ponad pół miliona ludzie, ogromna rzesza, porównywalna do zeszłego roku i jeszcze wcześniejszego - dodał, podkreślając, że ten tłum bawił się bezpiecznie.
Folkowo-punkowo-celtyckie klimaty wprowadziła na koniec grupa Flogging Molly, porywając wszystkich do dzikich tańców. "Amazing people" - chwalili woodstockową publiczność muzycy.
Tuż przed godz. 3 w nocy na scenie pojawili się uczestnicy warsztatów pod wodzą Kamila Bednarka. Kilkudziesięcioosobowa ekipa zaśpiewała trzy piosenki: "Światło", "Chwile jak te" (obie z repertuaru Bednarka) oraz woodstockowy przebój "Z tylu chmur", który tradycyjnie kończy Przystanek od kilku lat.
"Wracajcie bezpiecznie do domów" - podkreślał Jurek Owsiak, zapraszając na kolejną edycję do Kostrzyna nad Odrą - w 2016 r. Przystanek wyjątkowo odbędzie się dwa tygodnie wcześniej, w dniach 14-16 lipca.
Przystanek Woodstock - koncerty (dzień trzeci)
Końcówka drugiego dnia na Dużej Scenie nieco ukoiła uszy woodstockowiczów, od wczesnego popołudnia "maltretowanych" rockowo i metalowymi dźwiękami spod znaku rodzimej gwiazdy death metalu Decapitated, nieco zapomnianych pionierów rapcor'e z (h.e.d.) P.E. czy Brytyjczyków z Furyon, których twórczość dobrze oddaje nazwa. Łagodniejsze klimaty wprowadziła grupa Voo Voo, Modestep i Afro Celt Sound System zabrali nas na wielotysięczną dyskotekę, a Congo Natty rozbujał przed snem.
Przystanek Woodstock pamięci powstańców: Godzina W
W samo południe w sobotę po raz pierwszy na Przystanku odbyła się bitwa na pomidory. Za nami też spotkania z gośćmi Akademii Sztuk Przepięknych: himalaistką Anną Czerwińską i kajakarzem Aleksandrem Dobą. Ten ostatni zrobił furorę w namiocie ASP: "Jaki jest sposób na dziewczyny? Przepłynąć Atlantyk!" - powiedział 68-letni Doba, który ma na koncie m.in. samotne przepłynięcie Atlantyku.
Zobacz transmisję z Dużej Sceny:
Oto szczegółowa rozpiska koncertów na Dużej Scenie:
15:00 - PEOPLE OF THE HAZE
16:10 - TRZYNASTA W SAMO POŁUDNIE
17:30 - EVOL WALKS
18:50 - PROLETARYAT
20:20 - ELUVEITIE
21:50 - BLACK LABEL SOCIETY
23:20 - SHAGGY
00:50 - FLOGGING MOLLY
02:20 - ZAKOŃCZENIE - BEDNAREK.
Michał Boroń, Kostrzyn nad Odrą