Przystanek Woodstock 2017: Decyzja o organizacji festiwalu w rękach burmistrza Kostrzyna nad Odrą
"Decyzję ws. zorganizowania festiwalu Woodstock podejmie burmistrz Kostrzyna nad Odrą" - podkreślił w czwartek (22 czerwca) szef MSWiA Mariusz Błaszczak. Dodał że, jeżeli dojdzie już do przeprowadzenia imprezy, to musi być ona zorganizowana wedle zaostrzonych kryteriów bezpieczeństwa.
Błaszczak powiedział, że opinia policji ws. festiwalu Woodstock jest druzgocąca. "Ale oczywiście decyzję w tej sprawie podejmuje burmistrz Kostrzyna nad Odrą. Zdecyduje on, czy ten festiwal może być tak zorganizowany, czy nie" - powiedział w czwartek.
Jego zdaniem, jeżeli dojdzie już do przeprowadzenia festiwalu to musi być on zorganizowany wedle zaostrzonych kryteriów bezpieczeństwa. "Tak jak to było w ubiegłym roku. Ale i tak podczas tego festiwalu doszło do ponad 200 przypadków złamania prawa" - mówił szef MSWiA.
Zachęcał do przeczytania opinii policji. "To jest bardzo uczciwa opinia, która np. pokazuje, że organizator zaniża liczbę uczestników, aby oszczędzać na ochronie. A więc oszczędza na bezpieczeństwie" - zaznaczył Błaszczak. Zwrócił uwagę, zważywszy na to, "co się dzieje za naszą zachodnią granicą" w Polsce należy szczególnie zadbać o bezpieczeństwo. "To nie jest tak, że właściwe jest hasło róbta, co chceta. Trzeba dbać o bezpieczeństwo, to jest podstawa" - stwierdził.
Przypomnijmy, że już na początku czerwca minister Błaszczak zapowiedział, że policja wyda negatywną opinię na temat organizacji festiwalu. Na taką wypowiedź błyskawicznie zareagował Jurek Owsiak, który podkreślił, że Woodstock to bezpieczna impreza i zaprosił ministra do Kostrzyna, aby przekonał się o tym sam.
"Nie jest ona - jak Pan pisze negatywna - jest ona taka sama jak rok temu. Mówi ona o zagrożeniach i przewidywanych zagrożeniach. Ta opinia została wydana na podstawie naszego zgłoszenia imprezy, którą wysłaliśmy w maju tego roku. Rok temu uznano nasz Festiwal za imprezę o podwyższonym ryzyku i uzasadnienie tej opinii budziło nasze zastrzeżenie - nigdy na Festiwalu nie wybuchły chociażby zamieszki spowodowane nieporozumieniami między subkulturami czy na tle religijnym. Zdajemy sobie sprawę, że w ciągu 22 lat istnienia naszego Festiwalu - Europa zmieniła się. Ale między innymi w zeszłym roku Światowe Dni Młodzieży były imprezą bardzo otwartą i 'wędrującą' i tego podwyższonego ryzyka nie było, ale ja jako obywatel tego kraju widziałem olbrzymie zaangażowanie zawodowych służb w jego zabezpieczenie. Gratulujemy!" - zwrócił się Jurek Owsiak do ministra Błaszczaka.
"Nasz festiwal jest pozytywnym przesłaniem uczącym ludzi wzajemnego poszanowania, a także dbania o siebie i przestrzegania reguł, które na tym festiwalu panują. Ale nawet przez 5 minut nie zwalnia nas to i nigdy nie zwalniało o myśleniu o jego bezpieczeństwie. Jeśli Pan chce to zrozumieć - najlepiej byłoby to zrobić odwiedzając nas, co czynili pana poprzednicy. Przez kilka lat naszymi gośćmi byli Komendanci Główni Policji, którzy mieli okazje na własne oczy zobaczyć, jak skonstruowana jest ta ogromna machina i obserwować standardową wizytę służb antyterrorystycznych, które dokładnie sprawdzały każda woodstockową scenę. Półtora tygodnia temu wysłaliśmy propozycję spotkania z Komendantem Głównym Policji w celu zaprezentowania naszych planów dotyczących zabezpieczenia 23. Przystanku Woodstock. Wciąż czekamy na odpowiedź" - dodał Owsiak.
Przystanek Woodstock to największy w Polsce i jeden z największych w Europie festiwali muzycznych. W tym roku na czterech scenach zaprezentuje się kilkudziesięciu wykonawców z Polski i ze świata.
Kolorowe ludki na 22. Przystanku Woodstock
Organizatorem imprezy jest Fundacja Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, która w ten sposób pragnie podziękować polskiej młodzieży za jej zaangażowanie w zimowy Finał WOŚP. Koncert jest niekomercyjny, niebiletowany, a środki na jego organizację zapewniają liczni sponsorzy. Festiwal nie może być i nie jest finansowany ze środków zebranych w czasie Finału WOŚP.