Pol'and'Rock Festival: afera wokół koncertu Łony. Raper wydał oświadczenie
Koncert Łony i Webbera na tegorocznym Pol'and'Rock Festival odbił się głośnym echem. Raper wydał oficjalne oświadczenie.
Łona i Webber dali koncert na Pol'and'Rock Festival pierwszego dnia wydarzenia, w czwartek, 29 lipca. Raperzy weszli podczas koncertu w integrację z publicznością - jedna strona krzyczała "je**ć", a druga "PiS".
To zachowanie odbiło się głośnym echem w internecie. Doprowadziło również do interwencji wojewody zachodniopomorskiego, Zbigniewa Boguckiego. O całej sprawie szerzej można przeczytać tutaj.
Łona wystosował oficjalne oświadczenie, w którym tłumaczy całe zajście. Pełny tekst znajduje się poniżej:
"Po pierwsze - duet Łona i Webber nie dostał 900 tys. zł od min. Glińskiego. Ani nawet 1 zł. To był żart. I doprawdy trudno uwierzyć, że ktoś wziął na poważnie moje bajdurzenie o tym rzekomym grancie, przy okazji którego mówiłem np. o tym, że znamy się z ministrem jeszcze z czasów hip-hopowych jamów w latach '90.
Druga rzecz to wypadki na czwartkowym koncercie: przyznaję, że forma tych pokrzykiwań była mało wyrafinowana - nie jestem dumny z miotania ze sceny wulgaryzmów tego rodzaju i wszystkie uwagi dotyczące języka przyjmuję z pokorą.
Pol'and'Rock Festival 2021: Łona i Webber & The Pimps. "Zapal jointa"
Na Dużej Scenie festiwalu Pol'and'Rock wystąpiła m.in. formacja Łona i Webber & The Pimps. Grupa przyciągnęła pod scenę tłumy.
Ale już emocja, która za tym stoi jest zupełnie szczera i wynika z autentycznego gniewu. Gniewu człowieka, który ma dość słuchania o tym, że geje i lesbijki nie są równi normalnym ludziom; dość dewastowania wymiaru sprawiedliwości i podsycania chaosu prawnego; dość rozwalenia publicznych mediów; dość brutalnego rozpędzanie pokojowych protestów; wreszcie dość tej niespotykanej arogancji i pychy, których twarzą stali się Krystyna Pawłowicz i prok. Piotrowicz (choć nie jestem może akurat w dogodnej pozycji do pouczania innych w sprawie dobrych obyczajów).
Z dużą przykrością obserwuję natomiast, jak cała ta sytuacja uderza w moich Bogu ducha winnych przyjaciół z zespołu, w Jurka Owsiaka czy w jeden z najfajniejszych festiwali jakie znam - Pol'and'Rock. Używanie mojego zachowania do ataku na Woodstock czy WOŚP jest chwytem poniżej pasa - okrzyki wznosiłem ja i to ja za nie odpowiadam".