Pełnia Bluesa #57: Lider ZZ Top na pustyni

"Miażdżące riffy i solówki przedzierające się przez 12 kawałków. Właśnie tego powinieneś oczekiwać od Billy'ego Gibbonsa" - brzmi jedna z zagranicznych recenzji nowego albumu lidera ZZ Top. "Hardware" to pozycja obowiązkowa dla fanów rocka i bluesowych brzmień. W dzisiejszej Pełni Bluesa - dotrzymując słowa - przyjrzymy się też twórczości Howlin' Wolfa, wspominając go przy okazji rocznicy urodzin.

Billy Gibbons prezentuje solowy album
Billy Gibbons prezentuje solowy albumJason KempinGetty Images

Od piątku 4 czerwca na sklepowych półkach obecny jest wyczekany przez nas krążek lidera ZZ Top. Billy Gibbons przygotował 12 kompozycji, które trafiły na trzecią solową płytę.

#57 Pełnia Bluesa: miażdżące riffy na nowym albumie Billy’ego Gibbonsa Aleksandra CieślikINTERIA.PL

"Hardware" nagrano w Escape Studio na kalifornijskiej pustyni, niedaleko Palm Springs. Wyprodukowali go Gibbons wspólnie z Mattem Sorumem i Mikiem Fiorentino, pod okiem inżyniera dźwięku Chada Shlossera.

Jedenaście z utworów jest autorskich. Wyjątek stanowi "Hey Baby, Que Paso", oryginalnie nagrane przez Texas Tornados. Z kolei tytuł krążka to hołd dla legendarnego inżyniera nagrań, nieżyjącego już Joe Hardy'ego, który współpracował z Gibbonsem i ZZ Top od połowy lat osiemdziesiątych.

"Pustynne otoczenie, pełne ruchomych piasków, kaktusów i grzechotników, tworzy tło, które ma odzwierciedlenie w dźwiękach" - tak Gibbons określił jedne z wielu inspiracji pomocnych w powstawaniu materiału.

50 lat ZZ Top

ZZ Top to amerykańskie, pochodzące z Teksasu trio, które tworzy muzykę spod znaku hard rocka, bluesa i południowego rocka, w ich muzyce słychać też wpływy boogie. W tym roku zespół obchodzi 50 rocznicę swojego istnienia.

W ciągu 50 lat swojej działalność grupa wydała 15 albumów studyjnych, które rozeszły się w nakładzie 30 milionów egzemplarzy.Tom Hill/WireImageGetty Images
Największe sukcesy grupa odnosiła w pierwszej połowie lat osiemdziesiątych, kiedy to promowany wieloma teledyskami album "Eliminator" stał się przebojem głównego nurtu rocka.Tom Hill/WireImageGetty Images
ZZ Top zyskało sławę dzięki kawałkowi "La Grange" z bluesowo-rockowej płyty "Tres Hombres". Kolejne albumy "Deguello", "El Loco", "Eliminator" oraz "Afterburner" także nie przeszły bez echa.Getty Images
W 2004 grupa ZZ Top trafiła do Rock and Roll Hall of Fame – muzeum, które honoruje artystów i inne osoby, które wniosły zasadniczy wkład w rozwój tych gatunków muzyki.Tim MosenfelderGetty Images
Gitarzyści, podsumowując swoje 50 lat stwierdzili, że w zasadzie nic się nie zmieniło, robią nadal swoje, tylko urosły im trochę brody.Getty Images
Członkowie ZZ Top tworzyli przed 1970 rokiem dwa konkurencyjne wobec siebie zespoły. Gitarzysta Billy Gibbons współtworzył The Moving Sidewalks, a basista Dusty Hill i perkusista Frank Beard grali w American Blues.Richard E. Aaron/RedfernsGetty Images
ZZ Top powstało w 1969 roku, ale dopiero rok później ustalił się jego stały, niezmienny aż do dzisiaj skład: gitarzyści i wokaliści: Billy Gibbons i Dusty Hill oraz perkusista Frank Beard.Paul NatkinGetty Images
ZZ Top to amerykańskie, pochodzące z Teksasu trio, które tworzy muzykę spod znaku hard rocka, bluesa i południowego rocka, w ich muzyce słychać też wpływy boogie. W tym roku zespół obchodzi 50. rocznicę swojego istnienia. Muzycy uczczą to w maju podczas trzech teksańskich koncertów.
Dwaj frontmani wypracowali sobie bardzo charakterystyczny, nieco groteskowy image - długie brody, golfowe kapelusze oraz ciemne okulary.Frazer HarrisonGetty Images
Dzięki swojemu wyglądowi gitarzyści, kiedy występowali w filmie "Powrót do przyszłości 3", jako kapela country grającą na zabawie na Dzikim Zachodzie, nie potrzebowali charakteryzacji.Christopher PolkGetty Images
Perkusista ZZ Top, choć na nazwisko ma Beard, jako jedyny nie ma brody.Andrew Lipovsky/NBC/NBCUGetty Images
Grupa nie stroni od groteski rockowej, reprezentując typowy teksański humor.Aaron RapoportGetty Images

Urodzinowy wilk

Obiecałam, że powiemy więcej o muzyce Howlin' Wolfa. Jest do tego znakomita okazja. 10 czerwca mija kolejna rocznica urodzin legendarnego bluesmana. Chester Arthur Burnett na świat przyszedł w 1910 roku.

W Pełni Bluesa przyglądamy się m.in. "I Ain't Superstitious" nagranej w 1962 roku. Howlin' Wolf sięgnął po coś bardziej wyrafinowanego. Piosenka skomponowana przez Willy'ego Dixona stała się standardem bluesowym, mimo początkowego braku sukcesu.

W 2017 roku wprowadzono ją do Blues Hall of Fame.

W 1964 roku Wolf nagrał nieśmiertelną "Killing Floor". To - bez wątpienia - jeden z najważniejszych utworów w jego karierze, w którym na gitarze akustycznej pojawia się Buddy Guy. Singlem zainspirowali się Jimi Hendrix i Led Zeppelin. Ten pierwszy oczarował nią Erica Claptona wkrótce po przybyciu do Londynu. Zeppelini "wzięli ją" za podstawę do zbudowania "The Lemon Song".

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas