#98 Pełnia Bluesa: Leworęczny król bluesa

Był leworęczny, ale nauczył się grać na gitarze dla praworęcznych przekręconej do góry nogami. Od wielu dekad inspiruje kolejne pokolenia gitarzystów, włączając w to Hendrixa, Claptona czy Bonamassę. W #98 Pełni Bluesa urodzinowo wspominamy Alberta Kinga, jednego z trzech królów gatunku.

Albert King w 1979 roku
Albert King w 1979 rokuMichael Putland / Contributor / Hulton ArchiveGetty Images

W Pełni Bluesa lubimy obchodzić wszelkie urodziny i rocznice. A już 25 kwietnia będzie kolejna do tego okazja. Tego dnia w 1923 roku na świat przyszedł jeden z trzech kingów bluesa - Albert.

Pochodził z rodziny wielodzietnej. Był jednym z 13 dzieci wędrownego kaznodziei z Missisipi. Po śmierci męża, jego matka przeniosła się z rodziną do Arkansas, gdzie King pracował na plantacji bawełny, a później jako operator buldożera.

Był leworęczny, ale nauczył się grać na gitarze dla praworęcznych przekręconej do góry nogami.

Popularność zdobywał od lat 50. ubiegłego wieku. Inspirował wielu wielkich gitarzystów, jak choćby Jimiego Hendrixa, Erica Claptona, Gary'ego Moore'a czy Joe Bonamassę.

A jeśli już mowa o Bonamassie - ten w 2015 roku zagrał w Greek Theater, a rok później wypuścił koncertowy album z tego miejsca w hołdzie trzem królom bluesa - B.B., Albertowi i Freddiemu Kingom.

#98 Pełnia Bluesa: Leworęczny król bluesaAleksandra CieślikINTERIA.PL

Gilbert O'Sullivan powraca z albumem

Gilbert O'Sullivan, muzyk-legenda, zapowiedział nowy album studyjny "Driven". Płyta na sklepowych półkach od 22 lipca. Na początku tego miesiąca ukazał się pierwszy singel promujący wydawnictwo. To "Take Love" w duecie z KT Tunstall.

"Bardzo podziwiam Gilberta za jego talent oraz umiejętność przekazywania radości dzięki swojej muzyce i wspaniałej osobowości. Tworząc wideo do utworu, bawiliśmy się świetnie" - tak KT mówiła o starszym koledze po fachu.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas