#168 Pełnia Bluesa. Big Water: Nigdy nie byłem tak wesołym chłopakiem
- Chyba nigdy nie byłem tak wesołym chłopakiem, jak na kilku piosenkach na tej płycie - tak o krążku "Blues Tales" mówi Maciej Sobczak z zespołu Big Water. W rozmowie z Interią kapela ocenia też kondycję polskiego bluesa. - Ma w naszym kraju wierną grupę odbiorców, ale na koncerty przychodzi mało ludzi - zaznacza Przemek Ślużyński.
Big Water - ta nazwa - tak jak i cały projekt - powstała z połączenia sił dwóch wytrawnych poznańskich muzyków: Przemka Ślużyńskiego, którego fani bluesa kojarzą jako basistę legendarnego zespołu Wielka Łódź (stąd w nazwie "big") oraz Macieja Sobczaka - również świetnie rozpoznawalnego muzyka, związanego przez wiele lat z kultowym bandem Hot Water (stąd w nazwie "water").
W tym roku ukazała się ich debiutancki album "Blues Tales".
Skład zespołu uzupełnia na co dzień grający w zespole Cree perkusista Amadeusz Kuba Majerczyk.
Debiut Big Water
- "Na płycie "Blues Tales" jest parę utworów, jakich wcześniej nigdy nie pisałem, bardzo optymistycznych, bez żadnych ciężkich tematów. Są to piosenki takie, jak "New Yorker", "Blues Nova", czy "Lavender" - nasz pierwszy singiel. Pisałem go zimą i pewnie wyobrażałem sobie czas i miejsce, w którym chciałbym się wtedy znaleźć. To była wielka pachnąca lawendowa łąka. Poza tym, taka łąka w gorące lipcowe dni kojarzy mi się z dzieciństwem, więc nie miałem żadnych wątpliwości co do scenariusza teledysku, że ma to mieć formę takiego wręcz dziecięcego występu na akademii. Kartonowe gitary, papierowa lawenda naklejona na karton, z tyłu papierowe kartonowe słońce, piłka, dzieciaki, wszystko na pełnym luzie - opowiada Maciej Sobczak.
W rozmowie z Interią kapela ocenia też kondycję polskiego bluesa. - Ma w Polsce wierną grupę odbiorców, ale na koncerty przychodzi mało ludzi. Mam nadzieję, że to się zmieni - zaznacza Przemek Ślużyński.
OBEJRZYJ CAŁOŚĆ PONIŻEJ: