Gitary na OFF Festival

W Katowicach usłyszmy nie tylko struny muzyków The Smashing Pumpkins i My Bloody Valentine!

OFF Festival to nie tylko The Smashing Pumpkins fot. Ian Gavan
OFF Festival to nie tylko The Smashing Pumpkins fot. Ian GavanGetty Images/Flash Press Media

Nawet dla wyrobionych muzycznie festiwalowiczów przebrnięcie przez line-up OFF Festivalu to zajęcie na długie tygodnie. Ci, którzy są stałymi bywalcami katowickiej imprezy, już wiedzą, że warto się przygotować, aby trzeciego dnia nie zagryzać nerwowo warg, kiedy kolejny spotkany znajomy zapyta, czy byłeś przedwczoraj na tym koncercie, o którym mówią wszyscy. A ty akurat nie byłeś...

Dla spóźnialskich, którzy dopiero teraz odkryli, że poza The Smashing Pumpkins i My Bloody Valentine w rozpisce jest wiele innych interesujących gitarowych zespołów, przygotowaliśmy nasze typy w tej kategorii.

Przedstawione nawiązania do klasyków ich fanom mogą się wydawać nie na miejscu, ale po pierwsze, oni wszyscy też kiedyś byli debiutantami, a po drugie, ileż razy można jeszcze o kimś napisać, że gra post punk?

Uncle Acid & The Deadbeats
Po cichu liczyłem na przyjazd Szwedów z Graveyard, ale wygląda na to, że "Wujek Kwas i Śmiertelne Uderzenia" zaspokoją wszystkich szukających klasycznych hardrockowych brzmień. Czteroosobowy gitarowy skład, dobrze przesterowane gitary, psychodeliczne wizualizacje, czyli scena główna festiwalu przeniesie się w czasie do lat 70. Idealny początek festiwalu dla wszystkich czekających na koncert The Smashing Pumpkins.
Gdzie i kiedy: scena główna, piątek (2 sierpnia), godz. 17:50
Dla fanów: Black Sabath, Jack White, Graveyard


Woods
Zaraz po koncercie Uncle Acid & The Deadbeats będzie okazja podtrzymać nastrój kolejnym klimatycznym psychodelikiem. Woods to hipisowskie brzmienia rodem z wczesnych albumów Neila Younga czy Grateful Dead. Świetne gitarowe solówki i folk-rockowe melodie powinny wprawić festiwalowiczów w doskonały nastrój. Czas i miejsce dobrane idealnie, bo na Scenie Leśnej takie brzmienia sprawdzają się doskonale.
Gdzie i kiedy: Scena Leśna, piątek (2 sierpnia), godz. 18:45
Dla fanów: Neil Young and Crazy Horse, Tame Impala


Cloud Nothings
Zaczynali od dość typowego indie rocka, ale każdy kolejny album przynosił coraz ostrzejsze brzmienie. Charakterystyczny wokal lidera Dylana Baldi, w połączeniu z punkową motoryką i bardzo hałaśliwymi gitarami, przynosi na myśl dokonania Nirvany z czasów "In Utero". W tym roku grali zarówno na Coachelli, jak i na kultowej scenie Johna Peela na Glastonbury. Chyba nie ma potrzeby szukać kolejnych rekomendacji.
Gdzie i kiedy: Scena Główna, piątek 2 sierpnia, godz. 19:40
Dla fanów: Nirvany i melodyjnego, hałaśliwego punk rocka


Metz
Jedni z najgłośniejszych debiutantów zeszłego roku. Najgłośniejsi jeśli chodzi o mocne brzmienie, jak i liczbę laurów i pozycję w licznych, rocznych podsumowaniach ich płyty zatytułowanej po prostu "Metz". Przyzwyczailiśmy się, że kultowy label Sub Pop co roku przywozi do Katowic mocną reprezentację, ale tym razem przyjeżdża prawdziwa perła. Szykujcie swoje łokcie na pogo pod sceną!
Gdzie i kiedy: Scena Główna, sobota 3 (sierpnia), godz. 17:50
Dla fanów: The Pixies, Iceage i tych, którym będzie mało po koncercie Cloud Nothings


Goat
Kolejne odkrycie 2012 roku. Przedziwne połączenie psychodelicznego rocka z końca lat 60. z funkiem i elementami afrykańskimi. Klimat voodoo z gitarami i nieznośnie mocnymi stroboskopami. Brzmi dziwnie? Na płycie klei się świetnie, a w Katowicach przekonamy się, jak wypadną na żywo. Koncertują niezwykle rzadko, więc okazja jest pierwszorzędna.
Gdzie i kiedy: Scena Leśna, niedziela (4 sierpnia) godz: 23:00
Dla fanów: przytoczymy w tym miejscu fragment recenzji z "Guardiana": "Gdy spotykają się: Faust, Funkadelic, Fairport Convention i Fela Kuti"


Thee Oh Sees
Mój osobisty faworyt całego festiwalu. Gdy punk rock spotyka psychodelię, to nie da się przejść obok tego obojętnie. John Dwyer to znana postać kalifornijskiej sceny już od lat 90. Trudno się doliczyć, ile płyt na koncie mają Thee Oh Sees, oprócz kilku albumów studyjnych aż roi się od bootlegów, składanek singli czy wersji demo. Jak sami mówią, nie przykładają wagi do nagrań. Po prostu wchodzą do studia i nagrywają. Stali bywalcy festiwali Primavera i Coachella, uważani za zespół przede wszystkim koncertowy. Kiedyś na takich typów mówiło się "zawodowi załoganci". Mam tylko nadzieję, że malutka Scena Eksperymentalna wytrzyma to wydarzenie, bo na innych festiwalach Thee Oh Sees zapełniają główne estrady.
Gdzie i kiedy: Scena Eksperymentalna, niedziela (4 sierpnia) godz: 20:45
Dla fanów: energetycznego, transowego gitarowego grania i psychodelii z każdej epoki


Filip Lenart

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas