"Must Be The Music": Parę słów do ludzkości

"Ja bym sobie życzyła, żeby tacy wokaliści byli w Polsce na listach przebojów" - powiedziała Ela Zapendowska po występie Iwony Kmiecik. Wokalistka zebrała furę komplementów od jury, a także najwięcej głosów publiczności i zasłużenie awansowała do finału "Must Be The Music".

Iwona Kmiecik awansowała do finału "Must Be The Music"
Iwona Kmiecik awansowała do finału "Must Be The Music"Telewizja Polsat

W niedzielę (21 października) odbył trzeci półfinał na żywo "Must Be The Music". Konkursowe występy rozpoczęła 17-osobowa orkiestra Dziubek Band z wiązanką "Sing It Back" Moloko i "First Of The Year" dubstepowego Skrillexa.

"Żywych ludzi nie da się zastąpić elektroniką. Szaleństwa było milliard, świetnie zagrane" - ocenił Adam Sztaba. "To było genialnie, co za wyzwanie! Pomysł super trudny, a wykonanie znakomite" - dodał Wojtek "Łozo" Łozowski. Zdaniem Kory ekipa z przewagą instrumentów dętych nadaje się "i do tańca i do różańca".

Cztery razy "tak" od jury otrzymała także zaledwie 16-letnia Aneta Majeran z Lipowca Kościelnego. Młoda wokalistka zaimponowała mocnym, rockowym głosem i ponownie sięgnęła po klasyk - "I Love Rock N' Roll" Joan Jett & the Blackhearts. "Potencjał - potworny" - choć Adam Sztaba uważa, że na castingu Aneta wypadła lepiej. Elżbieta Zapendowska życzyła jej, żeby założyła własny zespół i zaczęła grać własne, polskie piosenki.

Mniej zachwytu wzbudził pamiętany z "Mam talent" Mateusz Ziółko ze swoim zespołem. "Ten numer i wykon był dużo lepszy niż poprzedni" - tak Łozo ocenił własną piosenkę "Nadzieja". "Biję się z myślami, chłopak śpiewa bardzo dobrze, ale w ogóle mi się numer nie podoba, nie jestem do końca przekonana" - powiedziała Zapendowska, która ostatecznie wcisnęła "tak".

Pozostali jurorzy byli odmiennego zdania. "Potencjał absolutnie duży, ale brakuje wam wyrazistości" - uzasadnił swój głos na "nie" Adam Sztaba. Juror dodał, że zaczyna rozumieć, dlaczego tak mało jest Mateusza Ziółki w mediach (słaba piosenka). "Numer mało oryginalny, choć dobrze zagrany" - to opinia Kory.

W przerwie reklamowej Wojtek Łozowski na swoim profilu na Facebooku napisał "The Toobs rządzą". Cała czwórka jurorów zresztą była zachwycona występem tria The Toobes (posłuchaj w serwisie Muzzo). Grająca garażowego rocka ekipa z Białorusi zaprezentowała własny utwór "Don't Kill".

"Jesteście cudowni, to Deep Purple powinni grać przed wami" - powiedziała Kora, nawiązując do tego, że 1 listopada The Toobes w Kijowie będą poprzedzać weteranów hard rocka.

Sztaba i Łozo życzyli Białorusinom występów na największych festiwalach i koncertów po całej Europie.

"Największe świruski w tej edycji" - tak o duecie Bass powiedziała Ela Zapendowska. 18-latka Roksana Frankowska i o dwa lata młodsza Paulina Kołakowska ponownie sięgnęły po przebój Black Eyed Peas - tym razem "I Gotta Feeling". Nastolatki mocno rozruszały publiczność, ruszając na spacer wśród widzów i do jurorów.

"To są finalistki, jeszcze zespół z Białorusi mi wystarczy" - Kora trzykrotnie powtórzyła swoje "tak".

"Znakomicie się uzupełniacie, dla was jest to tak cudowna przygoda, że nie mogę jej przerywać" - dodał Adam Sztaba.

"Jestem bardzo rozczarowana, chaos kompletny. Nie rozumiem, dlaczego śpiewasz po angielsku? Jaki jest w tym sens?" - Kora aż się uniosła po występie krakowskiej grupy Camero Cat (posłuchaj w Muzzo.pl). Jej zdaniem przed teatralno-rockową formacją jeszcze wciąż dużo pracy.

"Cała ta oprawa bardzo mi się podobała, ale zagrane to było średnio, nie było drive'u" - na "nie" również był Łozo, który skrytykował kompozycję "Tea Song".

"Jak ja kocham takie formacje, zgadzam się trochę z Łozem (były niedostatki techniczne), choć artystami jesteście, trzeba troszkę popracować" - to opinia Eli Zapendowskiej. Adamowi Sztabie występ Camero Cat podobał się bardziej niż castingowy, dlatego wcisnął "tak".

Same komplementy usłyszała Iwona Kmiecik, która zaśpiewała i zagrała własny utwór "Breathing". "Mam parę słów do ludzkości, ja bym sobie życzyła, żeby tacy wokaliści byli w Polsce na listach przebojów. Iwona jest wybitnie utalentowana, pięknie komponuje..." - zaapelowała Ela Zapendowska.

"Bombowa, cudowna, śpiewa pani super, jestem pod wielkim wrażeniem" - to zdanie Kory, pod którym podpisał się również Wojtek Łozowski ("Iwona, masz piękną duszę").

Zupełnie inny klimat na scenie zaprezentował zespół Jenna Eight we własnym numerze "Far Away". Krakowscy metalcore'owcy zapowiadali na Facebooku, że "zrobią w Polsacie totalny rozp*****l!!!". "Bardzo lubię takie granie, ale dla mnie trochę za dużo hałasu" - ocenił Wojtek Łozowski. Podobnego zdania był Sztaba, który jako jedyny wcisnął "nie". "Jako sygnał na komórkę bym sobie tego nie ustawiła, ale gracie przyzwoicie" - powiedziała w swoim stylu Ela Zapendowska.

Gościem specjalnym odcinka była pochodząca ze Szwecji wokalistka Loreen. Laureatka tegorocznego Konkursu Eurowizji zaśpiewała utwór "Euphoria", który zapowiada premierę jej debiutanckiej płyty "Heal".

Zobacz teledysk "Euphoria" Loreen:

Najwięcej głosów zebrała - zaskakująco, ale zasłużenie - Iwona Kmiecik, a drugie miejsce gwarantowane awansem do finału przypadło duetowi Bass. Kolejne pozycje zajęła Aneta Majeran i Dziubek Band.

Co sądzicie o tym półfinale "Must Be The Music"? Jak oceniacie głosowanie widzów? Czekamy na wasze głosy i komentarze!

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas