Drugi półfinał "Must Be The Music 6". Gościem specjalnym Oberschlesien
W niedzielę (27 października) poznamy drugiego finalistę szóstej edycji "Must Be The Music". O jedno miejsce rywalizuje siedmiu uczestników. W ostatniej chwili doszło do zmiany - w związku z chorobą uznawanej za jedną z faworytek Patrycji Nowickiej pojawi się zespół Roots Rockets.
W tej edycji nieco zmieniły się zasady w półfinałach. Z każdego odcinka (w sumie cztery półfinały) do finału awansuje nie dwóch, ale tylko jeden wykonawca. Swoje dzikie karty rozdadzą też fani programu na Facebooku (prawie 600 tysięcy) i słuchacze Radia RMF FM. Na ich werdykt poczekamy jednak do końca półfinałów.
W ostatnią niedzielę (20 października) najwięcej głosów zdobyła śpiewająca operowym głosem 16-letnia Aneta Rzewnicka.
Gościem specjalnym drugiego półfinału będzie śląski zespół Oberschlesien, który IV edycję show przegrał o włos z Tomkiem Kowalskim.
Kto wystąpi w niedzielnym odcinku?
Jedną z faworytek miała być Patrycja Nowicka. 16-latka z Zielonej Góry sama pisze muzykę i teksty do piosenek. W przyszłości chciałaby studiować medycynę.
"Kochani! Niestety zapalenie krtani mnie pokonało i nie będę w stanie wystąpić (27.10) w 'Must Be The Music'. Na szczęście udało się zmienić datę występu i będę mogła dla Was śpiewać" - napisała na swoim fanpage'u na Facebooku.
Zamiast zdolnej nastolatki zaprezentuje się zespół Roots Rockets z Andrychowa. Uwagę jurorów przykuł szczególnie długowłosy wokalista.
"Elektryzujesz, przyciągasz, jesteś zjawiskowy" - chwalił frontmana Adam Sztaba.
"Byłam zaskoczona poziomem muzycznym, kompozycja mi się podobała, troszkę słyszy się Maleńczuka, ale to dobre wzorce" - dodała Kora.
18-letnia Ewa Lewandowska z Warszawy na co dzień śpiewa w chórze gospel i próbuje występów solo. W eliminacjach świetnie poradziła sobie z piosenką Michaela Jacksona "Man In The Mirror". Teraz zaśpiewa również cover - "I Believe I Can Fly" R. Kelly.
Grupa Babsztyl to legenda polskiej sceny country (ponad 30 lat obecności na scenie!). Ich obecność w gronie półfinalistów show może nieco dziwić, gdyż - jak wyznali na castingu - do programu przyszli by o sobie przypomnieć i wypromować najnowszą płytę. W półfinale usłyszymy utwór "Ogień i woda".
Rocket to warszawskie power trio grające energetycznego rocka (z Magdaleną Lenarczyk zasiadającą za perkusją). "Macie fajne brzmienie razem, to wasza siła. Jest energia, zadzior, macie zalążek fajnej kapeli" - oceniła Elżbieta Zapendowska. "Coś tam się już dzieje" - dodała Kora, a Łozo życzył ekipie ze stolicy brzmienia białoruskiego tria The Toobes (półfinaliści czwartej edycji "Must Be The Music"). Na castingu grupa zaprezentowała własny utwór "Dzień jak co dzień", teraz też usłyszymy coś autorskiego.
Paweł "Bis'" Rząsa ma zaledwie 14 lat i pochodzi z Milicza. W eliminacjach zaskoczył wszystkich dojrzałym własnym tekstem w utworze "Pokolenie". "Mam nadzieję, że młodzież się opamięta, że będziesz głosem swojego pokolenia" - pochwaliła Kora. "Jesteś bardzo prawdziwy, jesteś zdolny muzycznie, to zalążek bardzo dobrego rapu" - dodała Ela Zapendowska.
W półfinale nastolatek wykona kolejny własny numer - "Mexicano".
Reggae'owy zespół Pajujo to radość grania. Działająca od 2005 roku formacja ma w dorobku już ponad 300 koncertów. Spoko uroku temu męskiemu gronu dodaje jedyna w zespole kobieta - wokalistka Martyna Gąsiorek, która dołączyła do nich przed rokiem. W półfinale usłyszymy kolejną autorską piosenkę - "Krążę po dźwiękach".
Zestaw zamyka zespół Be.My na czele którego stoją urodzeni we Francji bracia Mattia (wokal, gitara) i Elie (perkusja) Rosinski. W trzeciej edycji z zespołem Friends In China awansowali do półfinału, ale ze względu na odległość (wówczas na stałe rezydowali w Anglii) zrezygnowali z udziału w programie. Teraz na stałe przenieśli się do Polski i próbują z nowym składem. W niedzielę zaprezentują własny utwór "She Told Me I Was Silly".
