Sepultura w studiu
Brazylijska Sepultura nagrywa właśnie następcę albumu "Kairos" (2011 r.).
Płyta powstaje w kalifornijskim studiu pod okiem Rossa Robinsona (Korn, Limp Bizkit, Slipknot), z którym zespół rodem z Belo Horizonte współpracował po raz ostatni w 1995 roku przy albumie "Roots", który do tej pory sprzedał się w nakładzie ponad dwóch milionów egzemplarzy.
Współproducentem materiału jest Steve Evetts, który nadawał brzmienie kilku poprzednim albumom Sepultury: "Nation" (2001 r.), "Revolusongs" (2002 r.) i "Roorback" (2003 r.).
"Według mnie to nasz najcięższy album. Utwory brzmią bardzo koncertowo. Będzie też jeden szczególny numer ('Grief'), bardziej emocjonalny, czysty, acz nie pozbawiony ciężaru i mroku" - powiedział gitarzysta Andreas Kisser.
Na nowej płycie Brazylijczyków i ich amerykańskiego wokalisty Derricka Greena, w barwach Sepultury zadebiutuje nowy perkusista, 20-letni Eloy Casagrande.
Czytaj także: