Susan Boyle ucieka, bo...
Objawienie brytyjskiej edycji programu "Mam talent", 48-letnia Susan Boyle postanowiła opuścić swoją rodzinną Szkocję i przeprowadzić się do Londynu.
Susan Boyle w Japonii
Szkocka wokalistka Susan Boyle przyleciała do Japonii, gdzie zaśpiewa podczas sylwestrowej nocy.
Wszystko za namową szefów wytwórni płytowych, by wokalistka przeniosła się w bezpieczniejsze miejsce. Tę informację potwierdził w jednym z wywiadów brat piosenkarki Gerry Boyle, mówiąc o Susan żyjącej w ciągłym strachu, po tym jak do domu szkockiej wokalistki w West Lothian wtargnął zamaskowany intruz.
Uczucie lęku u Boyle spotęgował także incydent mający miejsce tuż przed świętami Bożego Narodzenia: wówczas dwóch podejrzanych osobników kręciło się po ogrodzie przed posiadłością wokalistki.
Po tych nieprzyjemnych dla piosenkarki wydarzeniach, na prośbę łowcy talentów - Simona Cowella, zwiększono ochronę Susan. Sama zainteresowana zdecydowała się jednak przeprowadzić ze swojego rodzinnego domu w bezpieczniejsze miejsce.
Ponadto, jak informuje brytyjski dziennik "The Sun", nowy apartament Boyle będzie także drugim domem dla kota wokalistki - Pebbles.
"Susan przyjęła do wiadomości, że musi się przenieść do miejsca, w którym będzie bezpieczniejsza, a także będzie mogła po prostu się zatrzymać po ciężkiej pracy. Zwłaszcza w trakcie działań promocyjnych, które trwają kilka tygodni to optymalne rozwiązanie. Dzięki temu, że mieszkanie jest dostosowane dla zwierząt, Susan będzie mogła wziąć ze sobą także kota" - mówi w rozmowie z "The Sun" anonimowa osoba z otoczenia piosenkarki.
Przypomnijmy, że szaleństwo wokół Susan Boyle rozpoczęło się za sprawą jej występu w programie "Mam talent", w którym ostatecznie zajęła 2. miejsce. Wydany pod koniec listopada 2009 r. album "I Dreamed A Dream" został największym bestsellerem zeszłego roku.