Najdziwniejszy duet w historii "Mam talent". Co dziś porabiają bracia Legunowie?
Kiedy mieli 16 lat, rzucili jurorów i widzów "Mam talent" na kolana. Co dziś robią bracia Marcel i Nikodem Legunowie, jeden z najdziwniejszych duetów w historii show TVN-u?
Nadawana jesienią 2009 roku druga edycja "Mam talent" osiągnęła najwyższą średnią oglądalność spośród wszystkich dotychczas 12 sezonów. Średnio przed telewizorami zasiadało prawie 5,4 mln widzów.
Podczas castingowego odcinka z udziałem braci Legunów - 16-letnich wówczas Marcela i Nikodema - po raz pierwszy w historii doszło do złamania regulaminu. Poruszony występem braci Kuba Wojewódzki zaproponował im bis. Duet kontratenorowy wręcz zszokował jurorów: Małgorzata Foremniak nawet uroniła łzę wzruszenia.
Na talencie nastolatków wcześniej poznali się w wiedeńskim chórze Wiener Sangerknaben. Przy tym chórze działa szkoła, a Marcel i Nikodem szybko zostali solistami zespołu. Wykonywali np. solowe partie na koncercie inaugurującym 250. rocznicę urodzin Mozarta - osobiście gratulował im wówczas prezydent USA George W. Bush.
Podczas castingu zachwycili, półfinał "Mam talent" wygrali w cuglach. Przed finałem wydawało się, że nic nie odbierze im wygranej - jako faworytów wskazywali ich też nasi użytkownicy. "Nie wszystko kumam, ale to intryguje" - komentował Wojewódzki.
Tymczasem w finale doszło do małej sensacji i główną nagrodę zgarnął grający na akordeonie Marcin Wyrostek, wyprzedzając właśnie braci Legunów i kolejnego wokalistę - Alexandra Martineza. Jurorzy dość ostro wtedy potraktowali Marcela i Nikodema, zarzucając im fałsz, rutynę i marketing.
Bracia po programie TVN-u niemal kompletnie zniknęli z mediów, choć widać, że dalej zajmują się muzyką klasyczną - na ich profilach w mediach społecznościowych możemy zobaczyć najnowsze zdjęcia, które pokazują, jak chłopcy zmienili się w 25-letnich dorosłych mężczyzn.
***Zobacz także***