Filip Płażalski zachwycił Agnieszkę Chylińską w "Mam talent". Wypłynie na szerokie wody?
W poprzedniej edycji programu "Mam Talent" jednym z uczestników był 10-letni wówczas Filip Płażalski. Agnieszka Chylińska nazwała go wtedy "Ronaldo polskiej opery". Okazało się, że młody wokalista postanowił zgłosić się do amerykańskiej wersji tego show.
Filip Płażalski pokazał się na scenie programu "Mam Talent" w 2021 roku. Wówczas 10-letni wokalista z Drawska Pomorskiego kompletnie zaskoczył jurorów i widzów sięgając po przebój "Time to Say Goodbye" (posłuchaj!), który wykonywali Andrea Bocelli i Sarah Brightman.
"Śpiewanie operowe u mnie zaczęło się, gdy obejrzałem Eurowizję Junior 2019. Moim celem jest wygranie 'Mam talent' oraz zostanie sławnym wokalistą" - mówił Filip.
"Jezu, ja się cała spociłam!" - komentowała występ Agnieszka Chylińska. "Życzę ci, aby spełniły się twoje marzenia, żebyś był szczęśliwy z tego powodu" - wtórowała Małgorzata Foremniak. Młody śpiewak usłyszał trzy razy "tak", ale ostatecznie nie znalazł się w gronie półfinalistów.
"Mam talent" - tak wyglądał finał 13. edycji!
Przed trzynaście tygodni widzowie śledzili kolejne castingi i występy na żywo. W końcu 27 listopada 2021 roku odbył się wielki finał programu "Mam talent" i poznaliśmy największy talent w Polsce! Okrzyknięty nim został fenomenalny tancerz, Krzysztof Jaros. Zobacz zdjęcia z finału 13. edycji programu.
Mimo, że nie powiodło mu się w programie TVN, 11-latek wciąż się rozwija i chętnie prezentuje swoje umiejętności.
Z profilu Filipa Płażalskiego na Facebooku dowiadujemy się, że próbował on swoich sił w przesłuchaniach online do programu "America's Got Talent" (to tutaj do finału trwającej edycji dotarła Sara James z Polski); zgłosił się też do "Szansy na sukces".
"Filip wypływa na szerokie wody" - czytamy.
"Od urodzenia pragnąłem zostać słynnym wokalistą. Mówią że marzenia się spełniają" - napisał 11-latek, w innym wpisie dodając, że wierzy, że uda mu się dotrzeć na szczyt marzeń, a porażki traktuje jako kolejne szanse.