"Ultraviolence" Lany del Rey amerykańskim numerem jeden
Nowy album Lany del Rey trafił na szczyt zestawienia najlepiej sprzedających się płyt w USA.
Album "Ultraviolence" odnotował tygodniową sprzedaż na poziomie 182 tys. egzemplarzy.
Przypomnijmy, że poprzedni longplay Lany del Rey - "Born To Die" z 2012 r. - wylądował na 2. miejscu amerykańskiej listy z wynikiem 77 tys. sprzedanych kopii.
Artystka znalazła się zatem na szczycie listy "Billboardu" po raz pierwszy w karierze; przy okazji zanotowała również swój najlepszy tygodniowy wynik sprzedaży.
Co ciekawe, Lana del Rey nie promuje "Ultraviolence" tak intensywnie jak "Born To Die". Wokalistka udzieliła raptem kilku wywiadów prasowych. W telewizji nie występowała już od dwóch lat. Działania promocyjne skupiły się przede wszystkim na publikowaniu kolejnych utworów z tej płyty w serwisie YouTube.
Na 2. miejscu zestawienia najpopularniejszych płyt w Stanach Zjednoczonych pojawił się brytyjski wokalista Sam Smith z longplayem "In the Lonely Hour" (166 tys.). To najlepszy (pod względem liczy sprzedanych płyt) solowy debiut od listopada 2012 roku!
Podium najnowszego notowania listy "Billboardu" uzupełnia grupa Linkin Park z "The Hunting Party" (110 tys.). Warto dodać, że poprzednie cztery studyjne albumy zespołu debiutowały na samym szczycie zestawienia.
Łączna tygodniowa sprzedaż płyt w USA wyniosła 4,55 mln egzemplarzy, co jest wynikiem o 17 proc. gorszym w stosunku do analogicznego okresu 2013 roku.
Na oficjalnej amerykańskiej liście przebojów niezmiennie króluje australijska raperka Iggy Azalea z hitem "Fancy" (gościnnie Charli XCX). Na 2. miejscu również znalazła się Iggy Azalea, tym razem jako gość w singlu Ariany Grande - "Problem".
3. miejsce przypadło kanadyjskiemu kwartetowi Magic! z piosenkę "Rude".