Lana del Rey najpopularniejsza na świecie

Album "Born To Die" amerykańskiej sensacji Lany del Rey znalazł się na 1. miejscu światowej listy bestsellerów płytowych.

Lana del Rey gustuje w stylistyce lat 60.
Lana del Rey gustuje w stylistyce lat 60.Universal Music Polska

Wydawnictwo 25-letniej Amerykanki odnotowało tygodniową sprzedaż na poziomie 327 tys. egzemplarzy. Longplay stał się numerem jeden w kilkunastu krajach. To z tej płyty pochodzą piosenki, które zrobiły z Lany gwiazdę: "Video Games" i "Born To Die".

"Odwołania do stylistyki Nancy Sinatry czy choćby Dusty Springfield okraszone zostały pełną rozmachu produkcją, momentami ocierającą się o pompatyczność w stylu Hurts" - czytaj naszą recenzję!

Na 2. miejsce spadła laureatka aż sześciu tegorocznych nagród Grammy, brytyjska gwiazda Adele z albumem "21" (247 tys.). Łączna sprzedaż tej płyty przekroczyła już 17 milionów egzemplarzy.

Fani Adele będą się musieli uzbroić w cierpliwość. W rozmowie z magazynem "Vogue" Brytyjka zapowiedziała, że na jej kolejny album przyjdzie poczekać co najmniej trzy lata.

Podium uzupełnia 77-letni kanadyjski bard Leonard Cohen z płytą "Old Ideas" (190 tys.) - to pierwsze studyjne wydawnictwo artysty od ośmiu lat.

"To przesiąknięty papierosami baryton jest największym atutem 'Old Ideas', to on dominuje nad ascetyczną oprawą muzyczną" - sprawdź recenzję!

Na dwóch kolejnych miejscach mamy dwie japońskie wokalistki: to Ayaka z albumem "The Beginning" (108 tys.) i Yuki z "Powers Of Ten" (72 tys.).

6. miejsce zajął zespół Coldplay z płytą "Mylo Xyloto" (68 tys., recenzja). Tuż za Brytyjczykami figuruje Rihanna z "Talk That Talk" (58 tys., recenzja).

Czołową dziesiątkę zestawienia uzupełniają: Amy Winehouse z "Lioness: Hidden Treasures" (55 tys.), Spitz z "Orutana" (49 tys.) i The Black Keys z "El Camino" (48 tys., recenzja).

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas