"Boss" zdetronizował Adele
Bruce Springsteen znalazł się na 1. miejscu światowej listy bestsellerów płytowych z najnowszym albumem "Wrecking Ball".
Wydawnictwo amerykańskiego rockmana odnotowało tygodniową sprzedaż na poziomie 438 tys. egzemplarzy.
"Ciekawe, czy w 2012 roku ktoś odważy się nagrać równie zaangażowany społecznie album" - zastanawialiśmy się w naszej recenzji.
Na 2. miejsce światowego zestawienia spadła Adele z wydaną w styczniu 2011 roku płytą "21" (348 tys.). Łącznie, od dnia premiery album znalazł już 20 milionów nabywców, co daje mu 71. miejsce na liście najpopularniejszych płyt wszech czasów (między "Tracy Chapman" Tracy Chapman a "Tapestry" Carole King).
Podium aktualnego notowania zamyka zespół Coldplay, który awansował z longplayem "Mylo Xyloto" (136 tys.) aż o 11 pozycji. Ten skok tłumaczy się niedawnymi przecenami płyt w USA. Z tego samego powodu z miejsca 38. na 5. awansował album "Own The Night" (113 tys.) country'owego tria Lady Antebellum.
Między Coldplay a Lady Antebellum znalazła się zmarła w lutym Whitney Houston z kompilacją "The Greatest Hits" (114 tys.).
6. miejsce zajęła Lana del Rey z wydawnictwem "Born To Die" (85 tys., czytaj recenzję). Tuż za 25-letnią Amerykanką figuruje japońska, poprockowa grupa Ikimonogakari z płytą "Newtral" (83 tys.).
Czołową dziesiątkę zestawienia uzupełniają: Jin Akanishi z "Japonicana" (70 tys.), Katie Melua z "Secret Symphony" (69 tys.) oraz Sexion D'Assaut z "L'apogée" (67 tys.).