Napalm Death kolejną gwiazdą festiwalu 3-Majówka 2019 [DATA, MIEJSCE, BILETY]

Brytyjska legenda grind core'a - Napalm Death - będzie kolejną gwiazdą festiwalu 3-Majówka we Wrocławiu.

Napalm Death w akcji
Napalm Death w akcjiTim MosenfelderGetty Images

Napalm Death zagra 1 maja na Pergoli w koncercie towarzyszącym Gitarowemu Rekordowi Guinnessa.

Koncert odbędzie się w ramach największego wrocławskiego festiwalu 3-Majówka 2019, który co roku gromadzi czołówkę polskiej sceny oraz gwiazdy z zagranicy.

Wcześniej ogłoszono, że w dniach 1-3 maja zaprezentują się m.in. Therion, Tarja Turunen, Slade, Illusion, Ørganek, Nocny Kochanek, Kult, Pidżama Porno, Decapitated, Krzysztof Zalewski, happysad, IRA i wielu innych.

Napalm Death został założony w 1981 roku w małej miejscowości Meriden niedaleko Coventry przez wokalistę i basistę Nicholasa Bullena i perkusistę Milesa Ratledge'a, do których dołączyli gitarzysta Simon Oppenheimer. Zaczynali od hardcore punka, jednak dość szybko zaczęli grać dużo bardziej agresywnie, a w ich muzyce pojawiły się wpływy thrash metalu. Na debiutanckim albumie "Scum", który ukazał się dopiero w 1987 roku, zespół zaprezentował styl grindcore, który szybko stał się słynny na całym świecie. Płyta zawierała 28 utworów, w większości bardzo krótkich i ekstremalnie zagranych. Najkrótszy z nich trwał niewiele ponad sekundę.

Utwór ten zachwycił słynnego Johna Peela z BBC, który często emitował go w radiu i zaprosił grupę do swojego programu. Napalm Death poszedł za ciosem i rok później wydał świetnie przyjętą płytę "From Enslavement to Obliteration". Na trwającym niewiele więcej ponad 30 minut znalazły się aż 22 utwory i tylko trzy z nich trwały powyżej dwóch minut. 

Zespół nie chciał zostać niewolnikiem własnego stylu, więc na kolejnym albumie "Harmony Corruption" pojawiły się silne wpływy death metalu, a za mikrofonem stanął Mark "Barney" Greenway, który do dziś jest wokalistą grupy. Negatywne przyjęcie albumu przez fanów spowodowało kolejne roszady personalne w Napalm Death, w wyniku których w składzie grupy zabrakło wszystkich muzyków uczestniczących w nagraniu debiutanckiego albumu. Za bębnami w miejsce Micka Harrisa usiadł Danny Herrera.

Nagrana w 1992 roku płyta "Utopia Banished" była powrotem do stylistyki grindcore. W 1993 roku ukazała się EP-ka "Nazi Punks Fuck Off" z ekstremalnie szybką wersją słynnego utworu Dead Kennedys. Rok później Napalm Death wydał przełomowy album "Fear, Emptiness, Despair", który zawierał utwory nagrane w dużo wolniejszym tempie i został entuzjastycznie przyjęty przez krytyków. Do dziś uważany jest za jedną z najważniejszych płyt lat 90.

W kolejnych latach zespół szedł za ciosem i do 2015 roku ukazało się łącznie szesnaście albumów studyjnych i kilka mniejszych wydawnictw. EP-ka "Leaders Not Followers" i album "Leaders Not Followers: Part 2" zawierały covery metalowych i punkowych zespołów szczególnie cenionych przez członków Napalm Death (w tym Dead Kennedys, Discharge, Kreator i Agnostic Front). Prócz regularnego wydawania płyt zespół gra też niezliczone koncerty - trasy koncertowe obejmowały cały świat, wielokrotnie też zahaczały o Polskę, gdzie Napalm Death ma oddaną bazę fanów.

Bezkompromisowa muzyka od zawsze szła w parze ze społecznym zaangażowaniem. Muzycy Napalm Death od początku wspierali ruchy antyfaszystowskie i organizacje walczące o przestrzeganie praw zwierząt, popierali też postulaty feministyczne.


Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas