King Dude powraca do Polski
Po fantastycznie przyjętym koncercie na Asymmetry Festival King Dude powraca do Firleja. Gwiazda mrocznego country zamelduje się we wrocławskim klubie 3 marca. Występ Amerykanina odbędzie się w ramach Before Asymmetry 2016, imprezy zapowiadającej tegoroczną edycję Asymmetry Festival.
King Dude to artysta wykonujący muzykę z rewirów neofolk, dark folk i gothic country. Muzyka tworzona przez tę tajemniczą postać to ponure dźwięki wzbogacone o głęboki wokal. Teksty często dotyczą tematyki śmierci i bólu. Muzyk współpracuje blisko z Chelsea Wolfe, która użyczyła swojego głosu na potrzeby utworu "My Mother Was the Moon".
King Dude ma na swoim koncie pięć albumów, a ostatni z nich "Songs of Flesh & Blood - In The Key of Light" ujrzał światło dzienne w czerwcu 2015 r. Jego pierwsze wydawnictwa przywołują na myśl tradycyjny gitarowy neofolk z pod znaku Death in June. Dopiero od albumu "Burning Daylight" zaczął on eksperymentować z nowymi środkami, wplatając do muzyki elementy gotyckiego country, przywodzącego na myśl dokonania np. Wovenhand. Gdy dodamy do tego niezwykle unikalną barwę głosu wokalisty, która wielu kojarzy się z głosem Michaela Giry ze Swans, otrzymujemy wyjątkowo mroczny i niepokojący klimat.
W ostatnich miesiącach w wywiadach muzyk szeroko mówił o tym, że "Songs of Flesh & Blood - In The Key of Light" to jego najbardziej osobisty krążek, że nagrywanie go prawie go zabiło oraz że z owego doświadczenia wyszedł silniejszy.
W roli supportu King Dude'a wystąpi jeden z najważniejszych przedstawicieli ukraińskiej sceny folkowej - Sasha Boole. Jego muzyka wypływa z amerykańskiego folku. Od 2014 r. zagrał w Polsce swoje cztery trasy koncertowe, a także jako support takich zespołów jak CeZik & KlejNuty, Henry David's Gun, Król, Lilly Hates Roses, Lao Che i Strachy Na Lachy.