"Idol". Marta Piaskowy: To oni mają pierwsi spuścić wzrok
Zobaczcie przedpremierowo fragment trzeciego odcinka "Idola". A w nim Marta Piaskowy, która wie, jak wpłynąć na jurorów.
"Idol" wrócił na antenę po 12 latach. W skład nowego jury weszli Elżbieta Zapendowska (była jurorką wszystkich poprzednich czterech edycji, potem była w m.in. "Must Be The Music"), Ewa Farna, Janusz Panasewicz (wokalista Lady Pank) i Wojtek Łuszczykiewicz (lider grupy Video). Program prowadzi ponownie Maciek Rock.
W odcinkach castingowych jurorzy wyłonią uczestników etapu teatralnego. Kolejnym odcinkiem będzie etap klubowy, po którym zostanie ośmiu finalistów, którzy zmierzą się w odcinkach na żywo. Zwycięzca programu zdobędzie 250 tys. zł i kontrakt płytowy.
Za nami pierwsze dwa odcinki, w trzecim (środa godz. 20) pojawi się m.in. Marta Piaskowy.
"Trzeba żądać chwały, nie pieniędzy - tłumaczy Maćkowi Rockowi przed wejściem do sali przesłuchań. - Chwała sprawi, że będziesz najlepszy i przyćmi pieniądze stukrotnie" - dodaje.
Marta wie także, jak wpłynąć na jurorów:
"Przede wszystkim pierwsze wrażenie. Głowa do góry, patrzysz prosto w oczy i oni mają spuścić pierwsi wzrok. Wtedy ja jestem wygrana. To jest przewaga psychologiczna" - wyjaśnia.
Uczestniczka w programie zaprezentowała piosenkę "Graj" Kasi Popowskiej.
Co wiesz o "Idolu" - sprawdź się: