Sean 'Diddy' Combs został aresztowany. Niektórzy długo na to czekali
Amerykański producent Sean Combs, znany szerszej publiczności jako Diddy, w poniedziałek 16 września został aresztowany. Stało się to na skutek licznych pozwów przeciwko niemu. Informację do mediów przekazał jego prawnik. Nie kryje on oburzenia działaniem służb i twierdzi, że muzyk jest niewinny.
Sean Combs, znany pod pseudonimem Diddy, to amerykański producent muzyczny, raper, a także aktor. Na swoich działaniach w branży dorobił się pokaźnego majątku. Przez ostatnie 30 lat budował wielkie imperium, współpracując z największymi muzycznymi gwiazdami.
Najnowsze wydarzenia w sprawie Diddy’ego poruszyły amerykańskim światem mediów i rozrywki. W poniedziałek 16 września producent został aresztowany w nowojorskim hotelu Park Hyatt, co potwierdził jego adwokat Damian Williams. Przyczyny takiego działania i szczegóły zarzutów wobec Combsa pozostają tajemnicą.
Prawnicy podkreślają, że jest niewinny
Sztab ludzi, którzy współpracują prawnie z Diddym, stara się negocjować w sprawie wydania go na wolność. W poniedziałek natomiast został przegłosowany zapieczętowany akt oskarżenia. Prawnik, który reprezentuje amerykańskiego producenta, Marc Agnifilo, uważa, że działanie służb względem Combsa było "niesprawiedliwym ściganiem". Według niego jego klient doświadczył pewnych nieprzyjemności bezpodstawnie. Z kolei adwokat Williams podkreśla, że Diddy jest niewinny. W sądzie zamierza go bronić i nie pozwolić na zniszczenie reputacji.
"Jesteśmy rozczarowani decyzją o kontynuowaniu tego, co uważamy za niesprawiedliwe ściganie pana Combsa przez prokuraturę" - ogłosił dla CNN Marc Agnifilo.
Diddy miał rzekomo współpracować ze śledztwem
Diddy w ostatnim czasie znajdował się w centrum śledztwa federalnego dotyczącego poważnych zarzutów, w tym prowadzenia nielegalnych działalności i licznych napaści seksualnych. Od kilku miesięcy do sądu wpływały pozwy w jego sprawie - uzbierało się ich aż dziesięć. Adwokat amerykańskiego producenta podkreśla, że muzyk nieustannie współpracował z dochodzeniem. "Dobrowolnie przeniósł się do Nowego Jorku w zeszłym tygodniu, w oczekiwaniu na te zarzuty" - stwierdził adwokat Damian Williams.
Niektórzy długo czekali na jego aresztowanie
Zespół Combsa podtrzymuje, że nie ma on nic do ukrycia i jest niewinny. Z kolei druga strona sprawy jest zupełnie innego zdania. Adwokat trzech oskarżycielek producenta podkreślił, że długo czekali na jego aresztowanie. Chce sprawiedliwości dla swoich klientek i oczekuje surowego wymiaru kary.