Nie mogli go skazać przez pożar
Amerykański raper Lil Wayne wciąż nie może usłyszeć prawomocnego wyroku za nielegalne posiadanie broni.
Lil Wayne w Miami, 14 grudnia 2008
Najpopularniejszy w 2008 roku amerykański raper wystąpił w hali American Airlines Arena. W ramach trasy koncertowej I Am Music World Tour Lil Wayne promował bestsellerowy album "Tha Carter III".
Po rozpatrzonej pozytywnie prośbie muzyka o przesunięcie rozprawy w związku z planowaną operacją dentystyczną, tym razem na przeszkodzie w ogłoszeniu wyroku stanął pożar, który wybuchł w nowojorskim sądzie.
W związku z pojawieniem się ognia, straż pożarna zdecydowała się na ewakuację wszystkich osób znajdujących się w budynku. Sąd został zamknięty na resztę dnia.
W związku z tym termin ogłoszenie wyroku z udziałem rapera zostało pierwotnie przeniesione na dzień następny (3 marca). Gdy okazało się, że budynek wymaga remontu, zdecydowano się przesunąć rozprawę na najbliższy poniedziałek (8 marca), dzięki czemu Lil Wayne może cieszyć się wolnością przez następne 5 dni.
Przypomnijmy, że muzykowi za nielegalne posiadanie broni grozi rok więzienia. To jednak nie koniec jego problemów. 10 marca planowana jest kolejna rozprawa z udziałem hiphopowca - Lil Wayne oskarżony jest także o posiadanie narkotyków.
Dyskografię rapera zamyka wydawnictwo "Rebirth", które promuje singel "Drop The World" nagrany wspólnie z Eminemem.