L.U.C. spadł ze sceny podczas koncertu

Wrocławski performer L.U.C. podczas środowego (26 marca) koncertu we Wrocławiu w ramach 35. Przeglądu Piosenki Aktorskiej (PPA) spadł ze sceny. Artysta nie doznał poważnych obrażeń, ale trafił do szpitala na obserwację. Koncert będzie powtórzony w innym terminie.

L.U.C. spadł ze sceny we Wrocławiu - fot. Adam Jankowski
L.U.C. spadł ze sceny we Wrocławiu - fot. Adam JankowskiReporter

Jak poinformowała rzecznik PPA Joanna Kiszkis, artysta spadł do otwartej na scenie zapadni.

"Upadł z wysokości około dwóch metrów. Nie doznał poważnych obrażeń, był przytomny, ale wezwaliśmy karetkę, która zabrała go do szpitala. Czekamy na informację, jakie są skutki tego wypadku" - powiedziała Kiszkis.

Jak zapewniła rzeczniczka, przerwany koncert będzie powtórzony w najbliższym z możliwych terminie.

"W związku z licznymi telefonami i pytaniami chciałam Was poinformować, że L.U.C jest przytomny, jest pod opieką lekarską, ma robione kolejne badania. Sytuacja jest stabilna" - taki komunikat od menedżmentu pojawił się na oficjalnym profilu L.U.C. na Facebooku.

Otwarta zapadnia była częścią scenografii koncertu, ale artysta najprawdopodobniej o tym zapomniał. L.U.C. podczas PPA obchodził jubileusz jedenastoletniej obecności na scenie muzycznej. Występował z gipsem na ręce, którą złamał przed kilkoma tygodniami podczas nagrywania teledysku do swego utworu. Wówczas spadł z roweru na rampie.

"Zdiagnozowano u niego skręcenie i naderwanie odcinka szyjnego kręgosłupa, a także pogorszenie stanu wcześniejszych kontuzji - złamanej ręki oraz stłuczonej szczęki. W nocy L.U.C w gorsecie został wypuszczony ze szpitala i jest pod troskliwą opieką najbliższej rodziny" - to najnowsza wiadomość o stanie zdrowia L.U.C.

Dyrektor Capitolu i PPA, Konrad Imiela, zadeklarował, że koncert zostanie w powtórzony w najbliższym możliwym terminie, jak tylko L.U.C wróci do pełni zdrowia. L.U.C również zapewnia wszystkich, że zamierza dokończyć dzieło.

L.U.C. spadł ze sceny:

TVN24/x-news

Czytaj także:

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas