Reklama

22-latek kończy karierę

Raper Bow Wow zapowiedział zawieszenie mikrofonu na kołku.

22-letni Shad Gregory Moss oznajmił, że jego najnowszy album "New Jack City II" będzie jednocześnie ostatnim w dorobku rapera.

"To będzie moja ostatnia płyta, bo w muzyce powiedziałem już wszystko. Nie widzę nic, co chciałbym w tej materii jeszcze osiągnąć. Udało mi się wszystko, co sobie zaplanowałem" - skomentował młody hiphopowiec.

Przypomnijmy, że pomimo 22 wiosen na karku Bow Wow można uznać za rapowego weterana. Hiphopowiec zadebiutował mając jedynie 13 lat i nosił wtedy stosowny do wieku pseudonim Lil' Bow Wow (Mały Bow Wow). Do tej pory artysta wydał sześć albumów.

Reklama

"Przeraża mnie to, że mam 22 lata i wciąż jestem młody. W środowisku muzycznym wciąż postrzegają mnie jako dzieciaka" - żali się Bow Wow.

"Zacząłem rapować w wieku 5 lat, czyli wychodzi na to, że zajmuję się hip hopem do 17 lat! Naprawdę wydaje mi się, że w rapie nie mam już nic więcej do powiedzenia" - tłumaczy.

"Przyszedł czas, by zająć się nowymi wyzwaniami. Zamknąć rozdział pod tytułem Bow Wow. Mam 22 lata, będę miał na koncie siedem płyt. Jak dla mnie wystarczy" - zakończył.

Moss, bo chyba w ten sposób należy pisać o artyście, zamierza skoncentrować się na karierze filmowej. 22-latek w tym roku wystąpi u boku Foresta Whitakera w filmie "Hurricane Season".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: WoW | Lil Bow Wow
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy