Portugalskie media: Salvador Sobral wygrał Eurowizję, bo był inny
Portugalskie media, które od sobotniego wieczora nie przestają komentować zaskakującego zwycięstwa Salvadora Sobrala w konkursie Eurowizji, analizują powody sukcesu. Większość z nich uważa, że 27-letni lizbończyk wygrał, ponieważ był inny niż jego rywale.
Jedną z ciekawszych tez postawił opiniotwórczy dziennik "Diario de Noticias", według którego u podstaw sukcesu Salvadora Sobrala może być fakt, że muzyk reprezentował coraz popularniejszą na świecie Portugalię. Gazeta odnotowuje, że pojawiają się głosy, że obecnie panuje moda na ten kraj, do którego przybywa coraz więcej turystów. Wskazuje też, iż wszedł on w fazę pasma nienotowanych dotychczas sukcesów.
"W ciągu ostatnich 12 miesięcy Portugalia została piłkarskim mistrzem Europy, była świadkiem objęcia stanowiska sekretarza generalnego ONZ przez Antonio Guterresa, ugościła papieża Franciszka i przekonała do siebie jury i publiczność ostatniego finału konkursu Eurowizji. Mało tego, w ostatnim roku pobiliśmy turystyczne rekordy" - napisała lizbońska gazeta.
Z kolei telewizja RTP zauważa, że sukces Sobrala wynikał z zaprezentowania odmiennej oferty od konkurencyjnych propozycji. Przypomina, że romantyczna w przesłaniu piosenka, z którą Portugalczyk pojechał do Kijowa, była inna niż pozostałe, podobnie jak i występ młodego lizbończyka.
"Salvador zachwycił ponieważ poszedł 'pod prąd' z romantyczną piosenką, jakże inną od pozostałych 'plastikowych' utworów. On tylko śpiewał, bez podpierania się efektami świetlnymi, tancerzami czy specjalną scenografią" - odnotowała portugalska telewizja.
Eurowizja 2017: Finał
Media, w kraju zwycięzcy Eurowizji wskazują, że Sobral był też odmienny, gdyż zaśpiewał w ojczystym języku, a poza tym nie "ociekał" ani przemocą, ani seksem. Wskazują, że niektórzy wykonawcy, m.in. reprezentantki Holandii, Polski i Francji bezskutecznie próbowały zwrócić na siebie uwagę osobistymi wdziękami.
"Osobiście najbardziej podobała mi się piosenka reprezentanta Włoch. Lubię język włoski, a facet był w dodatku śmieszny" - wyznał po powrocie do kraju Sobral, wspominając o piosence "Occidentali's Karma" wykonanej przez Francesco Gabbaniego.
Sobral wygrał w sobotę w Kijowie 62. finał Eurowizji piosenką "Amar Pelos Dois" ("Kochać za dwoje") i po raz pierwszy w 53-letniej historii udziału Portugalii w tym konkursie zapewnił jej zwycięstwo.
Autorką zwycięskiej piosenki jest o dwa lata starsza siostra Salvadora Luisa Sobral. Utwór powstał w pośpiechu na kilka dni przed terminem składania konkursowych piosenek w rywalizacji wyłaniającej reprezentanta Portugalii na Eurowizję.
Komentatorzy odnotowują, że wyjątkowy sukces portugalskiego artysty miał miejsce w dniu, w którym oczy całego świata zwrócone były na Portugalię w związku z wizytą papieża Franciszka oraz przypadającym w sobotę stuleciem objawień fatimskich.
Z Lizbony Marcin Zatyka
***Zobacz materiały o podobnej tematyce***