Michał Szpak dał nietypową radę Lunie przed Eurowizją. Nie była w stanie tego zrobić
Oprac.: Daniel Kiełbasa
Do występu Luny na Eurowizji zostały niecałe dwa tygodnie. Nic więc dziwnego, że występ Polki i jej szanse w konkursie są coraz gorętszym tematem wśród gwiazd. Wokalistkę krytykowały m.in. Maja Hyży i Maja Sadowska. Broni jej natomiast Michał Szpak. Jakie rady dał swojej młodszej koleżance?
Eurowizja 2024 rozpocznie się 7 maja i potrwa do 11 maja. Tegoroczna edycja odbędzie się w Szwecji. W konkursie udział wezmą przedstawiciele 37 państw, w tym m.in. powracającego po ponad 30 latach nieobecności Luksemburga.
Polską reprezentantką została Aleksandra Wielgomas, czyli Luna, która Szwecję będzie próbowała podbić piosenką "The Tower". Luna wystąpi w pierwszym półfinale (7 maja), a wśród jej konkurentów są m.in. reprezentanci: Chorwacji, Ukrainy, Irlandii, Litwy, Finlandii, Islandii oraz Cypru.
Bukmacherzy nie są entuzjastycznie nastawieni do polskiej propozycji. Według nich Luna jest dopiero 28. do zwycięstwa na 37 krajów. Przewidują jednak, że wokalistka powinno bezproblemowo awansować do finałowego koncertu. Według ich notowań Polka w pierwszym półfinale zajmie siódmą lokatę. Sama wokalistka w wywiadzie dla Pudelka przyznała, że marzeniem jest pierwsza trójka,a celem bardziej realnym jest pierwsza dziesiątka.
Hyży iskrytykowała Lunę przed Eurowizją. Co im się nie spodobało?
Wyjazd Luny na Eurowizję nie przestaje wzbudzać emocji, a im bliżej konkursu, tym coraz więcej mocnych opinii.
Brutalnie szczerze na temat polskiej reprezentantki wypowiada się Maja Hyży. Zapytana przez dziennikarkę Jastrząb Post, co sądzi o wyborze wokalistki na reprezentantkę Polski na Eurowizji, nie gryzła się w język.
"Szczerze? Chciałoby się rzec: 'pomidor'. Nie będę tutaj ściemniać - utwór mi się nie podoba, widziałam jej występ w Szwecji. (...) Wydaje mi się, że w tym roku nie zajdziemy za daleko, ale oczywiście trzymam za nią kciuki, bo wiem, że to jest bardzo duży stres i też spory sukces dostać się na Eurowizję. Sama startowałam i chciałam się tam znaleźć" - wyznała Maja Hyży.
Wokalistka, która próbowała również dostać się na Eurowizję, zdradziła, co powinna zrobić TVP, aby Polska osiągnęła sukces w konkursie. "Wydaje mi się, że musimy zacząć wybierać coś bardziej ambitnego, bo oto nam też chyba chodzi, aby iść do góry. Myślę że ostatnio poziom troszeczkę spadł" - dodała wokalistka.
To nie był ostatni raz, gdy była uczestniczka "X Factora" zdecydowała się zabrać głos.
"Nie podobało mi się. Nie chcę używać mocnych słów krytyki, bo nie chcę być zhejtowana, ale umówmy się, każdy z nas ma prawo do własnego zdania i ja nie muszę teraz udawać, że Luna jest super, fajna. Nie oceniam jej jako osoby, bo jej nie znam. Ja oceniam to co usłyszałam i zobaczyłam i mi się to bardzo nie spodobało. Uważam, że naprawdę strasznie obniżyliśmy poziom. Nie wiem, co tam się zadziało" - mówiła dziennikarce z portalu Izabeli Janachowskiej.
Hyży dodała też, że: "coś tam nie wyszło i nie wychodzi. Szkoda, bo reprezentuje nas i idzie w świat z Polską".
Michał Szpak wielkim fanem Luny. Zaskoczył ją jedną ze swoich rad. Nie posłucha?
Na drugim biegunie znajduje się Michał Szpak, który już po wyborze Luny na Eurowizję przez TVP, mówił, że jest jej ogromnym fanem.
"Bardzo się cieszę, że ma tę możliwość. Bardzo jej kibicowałem. Zaraz po ogłoszeniu werdyktu pogratulowałem jej osobiście. Ona z resztą była na nagraniach tego programu, mogliśmy porozmawiać. Jestem dumny, że podjęta została taka - kontrowersyjna dla wielu ludzi - decyzja, ale wiem, że Luna odwali tam wielki show" - mówił. Jednocześnie w rozmowie z Jastrząb Post Szpak wzbraniał się przed publicznymi radami. "Ona wie, co ma robić, niech się tylko nie rozprasza, niech nie słucha tego, co ludzie wokół mówią. Liczy się tylko intuicja i słuchanie siebie, powinna robić to, co robiła do tej pory" - stwierdził.
Luna mocno wzięła sobie te rady do serca i w kilku kolejnych wywiadach podkreślała, że będzie stosować się do tego, co powiedział Szpak. Samego uczestnika Eurowizji z 2016 roku nazwała "niesamowitą, dobrą duszą".
Luna od Szpaka dostałą jeszcze jedną radę, z którą miała dużo więcej problemów. "Michał Szpak zdradził mi, że tuż przed koncertem ustawia sobie stoper na 5, 10 minut, zamyka się i siedzi w ciszy" - wyznała w rozmowie z TVP. "Stwierdziłam, że może i ja spróbuję, ale byłam w stanie wysiedzieć może jakieś 30 sekund i już mnie nosiło" - wypaliła.
Sadowska postawiłaby na Steczkowską. Ta apelowała do fanów o dobre zachowanie
Na krótko przed Eurowizją Maria Sadowska wsparła Lunę, ale przyznała, że zdecydowanie wolałaby na Malmo zobaczyć Justynę Steczkowską.
"Luna jest na pewno bardzo ciekawą postacią, zaistniała niewątpliwie ze względu na wyjątkowy wizerunek, również modowy. Piosenka jest dobra, dobrze skomponowana. Trzymam za nią kciuki, rzeczywiście trudne zadanie przed nią" - mówiła Jastrząb Post. "Ja powiem szczerze, że ja jednak, przepraszam, nie chcę urazić Luny, bardzo ubolewam, że to nie Justyna pojechała na Eurowizję, ponieważ bardzo kibicowałam, to był fantastyczny utwór" - dodała.
Steczkowska natomiast już po wyborze młodszej koleżanki ze sceny, zaapelowała do fanów. "Nie hejtujcie Luny, proszę. Nie jest łatwo nieść na sobie taką odpowiedzialność, a jeżeli już dziś będziecie podcinać jej skrzydła to trudno będzie się wznieść ponad tak ciężką energię i dać dobry eurowizyjny show. Trzymajcie za nią kciuki, tak jak i ja trzymam. Powodzenia dla całej ekipy!" - napisała.
Lunę wsparła też Blanka, która dodatkowo doradziła, co wokalistka powinna robić przed konkursem. "Dasz radę, po pierwsze da radę. Trzymamy kciuki. A ty wyśpij się, dużo śpij, kiedy możesz to śpisz oraz przede wszystkim, baw się dobrze. Baw się tym, to jest wspaniały czas" - komentowała.