Krystian Ochman wystąpił w Izraelu, gdy doszło tam do zamachu. Menedżer komentuje
Krystian Ochman był jednym z uczestników Eurowizji, którzy pojawili się na imprezie Israel Calling. Nieopodal miejsca, w którym zorganizowano koncert, doszło do zamachu terrorystycznego. Menedżer wokalisty zabrał głos po ataku.
Przypomnijmy, że Krystian Ochman wygrał polskie preselekcje do tegorocznego Konkursu Piosenki Eurowizji. Jego utwór "River" szybko stał się wielkim przebojem.
W ramach przygotowań do występu w Turynie Krystian Ochman w kwietniu ma w planie udział w czterech koncertach przedeurowizyjnych. Po London Eurovision Party w stolicy Wielkiej Brytanii wokalista pojawił się podczas Israel Calling w Tel Awiwie.
Israel Calling to wydarzenie zorganizowane ze sporym rozmachem - całość trwa od 5 do 8 kwietnia. Uczestnicy mogli wziąć udział w wycieczkach po kraju, odbyły się też zajęcia integracyjne i konferencja prasowa. Najważniejszym punktem programu był oczywiście występ na scenie.
Mimo problemów technicznych występ Polaka został wysoko oceniony przez komentujących cały koncert. O dobrym wrażeniu zostawionym przez Ochmana pisze m.in. serwis eurowizja.org.
Zamach terrorystyczny w centrum Izraela. Menedżer Ochmana komentuje
W czasie, gdy trwał koncert z Krystianem Ochmanem w Menora Mivtachim Arena, Na ulicy Dizengoffa doszło do zamachu terrorystycznego, w wyniku którego zginęły dwie osoby.
Niebezpieczną sytuację skomentował menedżer artysty, który w środku nocy podziękował o wszystkie wiadomości i poinformował, że Ochman i cały zespół są bezpieczni i właśnie wylatują z Izraela.