Gromee na Eurowizję 2018. Bukmacherzy oceniają szanse Polski
Wybór producenta Gromee'ego na reprezentanta Polski na Eurowizję 2018 nie poprawił notowań Polski wśród bukmacherów.
Finał Krajowych Eliminacji Eurowizji 2018 odbył się w sobotę 3 marca. Podczas koncertu widzowie oraz jury wybierali zwycięzcę, który będzie reprezentować Polskę na 63. Konkursie Piosenki Eurowizji w Lizbonie.
Tegoroczna Eurowizja odbędzie się w stolicy Portugalii w dniach 8 i 10 maja (półfinały) oraz 12 maja (finał). Do finału awansuje po 10 przedstawicieli z każdego półfinału. Polska wystąpi w drugim półfinale.
O wyjazd do Lizbony rywalizowali: Future Folk ("Krakowiacy i górale"), Marta Gałuszewska (Why Don't We Go"), Gromee feat. Lukas Meijer ("Light Me Up"), Happy Prince ("Don't Let Go"), Maja Hyży ("Skin (Błysk)"), Isabell Otrebus ("Delirium"), Pablosson ("Sunflower"), Saszan ("Nie chcę ciebie mniej"), Ifi Ude ("Love Is Stronger") i Monika Urlik ("Momentum").
Głosami jury (Maryla Rodowicz, gitarzysta Lady Pank Jan Borysewicz, reprezentantka Polski na Eurowizji 2017 Kasia Moś, producent Bartosz "Tabb" Zielony oraz znany głównie jako tancerz Stefano Terrazzino) i publiczności zwycięzcami zostali Gromee i Lukas Meijer.
- Nie patrzyłem na te tabelki zmieniające się. Jakbym był dziesiąty, to też bym się ucieszył, jeżeli jest pierwszy, to jestem przeszczęśliwy. Bardzo dziękuję fanom, ludziom, którzy wysyłali na nas te głosy. Obiecuję, że zrobię wszystko, by dobrze wypaść w Lizbonie - mówi na gorąco Interii Gromee.
- Jest dobrze, uśmiechajmy się, a wyniki nie zawsze są istotne - podkreśla producent w rozmowie z Interią.
Klubowy utwór jest pewną odmianą w stosunku do ostatnich ballad wysyłanych z Polski (Kasia Moś, Monika Kuszyńska), ale wcale nie oznacza to, że nasze szanse zdaniem bukmacherów stoją lepiej. Według ostatnich notowań Gromee i Lukas Meijer powinni awansować do finału konkursu, ale tu raczej znajdziemy się w dolnej połowie tabeli.
Wyżej od Polski oceniane są szanse aż 23 krajów. W dodatku notowania u bukmacherów na naszego reprezentanta w ciągu ostatniego miesiąca jeszcze spadły (tzn. w przypadku zwycięstwa Polski można zarobić jeszcze lepiej, niż ostatnio).