Eurowizja 2023. Artur Orzech komentuje finał. Jak ocenia szanse Blanki?
Artur Orzech, etatowy komentator Eurowizji, przed sobotnim finałem konkursu na Instagramie rozmawiał z Magdą Steczkowską i Krisem Adamskim o poziomie tegorocznej edycji. Od godz. 21 komentuje cały konkurs na swoim kanale na YouTube.
Przypomnijmy, dlaczego Artur Orzech odszedł z TVP. W marcu 2021 roku dziennikarz stracił pracę w TVP, w związku z czym nie mógł uczestniczyć w oficjalnej transmisji z Konkursu Piosenki Eurowizji. Stacja zerwała z nim umowę krótko po tym, jak nie pojawił się na planie odcinka charytatywnego "Szansy na sukces". Orzech komentował później, że nie chciał prowadzić programu, w którym pojawia się Boys i Jan Pietrzak (sprawdź!).
Następcami Orzecha zostali Marek Sierocki i Aleksander Sikora. To właśnie ten duet ponownie będzie komentować występy uczestników w Liverpoolu.
Co teraz robi? Po zerwaniu współpracy z TVP Artur Orzech zapowiedział, że zamierza dalej komentować Eurowizję, tym razem na swoim kanale na YouTube. W 2021 r. jego relację oglądało na żywo ponad 130 tys. użytkowników. Nieco mniej - ponad 95 tys. wyświetleń - zebrała transmisja w ub.r.
Eurowizja 2023: Artur Orzech komentuje finał
Przed tegorocznym Konkursem Piosenki Eurowizji Artur Orzech postanowił odpowiedzieć na pytania, czy w tym roku ponownie będzie można usłyszeć jego komentarz.
"Będę komentował, będę dorzucał swoje trzy grosze, nie byłbym w stanie odmówić tej obecności z wami, dziękując z całego serca, że jesteście" - przekazał Artur Orzech.
"Tak późno się odzywam, bo praca zawodowa w tym czasie sprowadzi mnie na Dolny Śląsk - jestem członkiem jury jednego z festiwali muzycznych. Bałem się, że nie uda się połączyć tych dwóch rzeczy, ale wszystko się uda. Do zobaczenia i usłyszenia 13 maja" - powiedział dziennikarz, zapraszając na swoją relację z finału Eurowizji 2023.
Jeszcze przed rozpoczęciem finału podczas relacji na Instagramie rozmawiał z Magdą Steczkowską i Krisem Adamskim związanym do niedawna z programem "Twoja twarz brzmi znajomo". Faworytką tego drugiego w tej edycji jest Alessandra z Norwegii.
"Ten eurowizyjny balon jest tak nadmuchany, że dobrze by było go trochę spuścić. Pamiętajmy, że Eurowizja to zabawa" - podkreśla Orzech.
Eurowizja 2023 odbywa się w Liverpoolu. Podczas konkursu wystąpi 37 państw. W półfinałach usłyszeliśmy łącznie 31 propozycji (kraje tzw. Wielkiej Piątki - Francja, Hiszpania, Niemcy, Wielka Brytania i Włochy mają zapewniony start w finale), a w finale wyłącznie 26. W tegorocznej imprezie zabraknie Czarnogóry, Bułgarii i Macedonii Północnej, które zrezygnowały z udziału.
Eurowizja 2023: Blanka z piosenką "Solo" w finale
Z drugiego półfinału (w czwartek) do finału Eurowizji awansowała reprezentantka Polski - Blanka z piosenką "Solo".
"Myślę, że jeśli zajmiemy miejsce gdzieś w połowie stawki, to będzie wszystko, na co nas stać" - ocenił Artur Orzech w rozmowie z Onetem, przyznając, że jej półfinałowy występ był dużo lepszy niż w preselekcjach.
"To nie jest tak że przez dwa miesiące zrobiono taki progres" - zwrócił uwagę dziennikarz na Instagramie, podkreślając że w tym roku chórki mogą być odtwarzane z taśmy.
"Porównajmy, że Loreen jest na Rysach, a nasza Blanka doszła na piechotę do Morskiego Oka. Trzymam kciuki za Blankę, ale nie gryzę paznokci" - powiedział Orzech, typując, że zajmie miejsca między 15. a 20.
Największym faworytem do zwycięstwa Eurowizji w 2023 roku pozostaje Szwecja, którą reprezentuje wokalistka Loreen z piosenką "Tattoo". W stawce liczą się również Finlandia, Francja, Ukraina, Hiszpania i Norwegia.