Eurowizja 2021: Rafał Brzozowski po drugiej próbie. Co zaskakuje zagranicznych dziennikarzy?
Rafał Brzozowski zakończył drugą próbę przed występem w swoim półfinale podczas Eurowizji. Pierwsze opinie na temat występu wokalisty są w miarę pozytywne.
Przypomnijmy, że w Rotterdamie rozpoczęły się intensywne przygotowania do 65. Konkursu Piosenki Eurowizji. W ubiegłym roku konkurs odwołano z powodu pandemii koronawirusa.
W Holandii ostatecznie zapadła decyzja, że w Rotterdam Ahoy uczestników wspierać będą fani. Festiwal odbędzie się zgodnie z planem w dniach 18, 20 (półfinały) i 22 maja (finał).
13 maja odbyła się druga próba Rafała Brzozowskiego, który w tym roku reprezentuje Polskę z piosenką "The Ride" (sprawdź!).
Według pierwszych opinii dziennikarzy Eurowizja.org - Brzozowski wypadł dużo lepiej niż podczas pierwszych prób. Na scenie jest bardziej wyluzowany i poprawił się wokalnie. Dużo mocniej słychać również chórki.
Podczas trzeciego podejścia tego dnia Brzozowski zaprezentował się z pirotechniką, której jest w stosunku do pierwszych prób dużo mniej, co też można odczytać jako pozytywną zmianę. Ostatecznie Bartek Radomski i Marysia Baładżanow ocenili występ Rafała na odpowiednio: 7/10 i 8/10.
Negatywne opinie wpływają na bukmacherów?
Mimo niezłych prób i całkiem pozytywnych reakcji zagranicznej prasy, Rafał Brzozowski według notowań bukmacherów zajmie ostatnie, 17., miejsce w swoim półfinale.
Zagraniczni dziennikarze są zaskoczeni tak niskimi ocenami Brzozowskiego i sami nie wiedzą, dlaczego Polak jest tak źle notowany przez bukmacherów. Sprawę próbowali wyjaśnić dziennikarze Eurowizji.org, którzy stwierdzili, że wpływ może mieć negatywny odbiór wokalisty w jego rodzimym kraju. Zagraniczni sprawozdawcy Eurowizji nie rozumieją też, dlaczego Brzozowski jest tak krytykowany.
"Jestem po rozmowach ze społecznością europejską, z zagranicznymi dziennikarzami i tam jest naprawdę dobry odzew. Cieszę się, że im się ta piosenka podoba... W Polsce wiadomo, niektórzy hejtują, niektórzy mówią dobre rzeczy" - mówił Brzozowski w rozmowie z "Super Expressem", dodając, że hejt jest zawsze i on "motywuje do pracy".