Eurowizja 2019: Polska odpadła przez błąd czeskiej jurorki?
Mimo zdobycia 120 punktów w półfinale polska grupa Tulia musiała pożegnać się z Eurowizją na pierwszym etapie. Fani Eurowizji zauważają, że kluczowe mogło być głosowanie jednej z czeskich jurorek.
Przypomnijmy, że polska formacja Tulia (posłuchaj eurowizyjnej piosenki!) odpadła w pierwszym półfinale, który odbył się 14 maja. Nasze reprezentantki zajęły podczas swojego koncertu 11. miejsce zdobywając 120 punktów (do awansu wokalistkom zabrakło jedynie dwóch punktów) - równo po 60 od publiczności oraz jurorów.
Największą liczbę oczek otrzymaliśmy od Islandii i Francji (8 pkt.). 7 pkt. dali nam widzowie z Czech, 6 pkt. oglądający z Węgier i Finlandii. W dalszej kolejności otrzymaliśmy 5 punktów od Australii, Belgii, Białorusi i San Marino, 2 pkt. od Estonii i Izraela oraz punkt od Słowenii.
W głosowaniu jurorów najwięcej punktów otrzymaliśmy od krytyków z Finlandii (10 pkt). 8 punktów przekazały nam składy jurorskie z Australii i Węgier, 7 pkt. dali nam Czesi i Estończycy. 6 pkt. zgarnęliśmy od Białorusi, 5 pkt. otrzymaliśmy od jury Izraela, a na 3 punkty oceniono nas w składach sędziowskich Portugalii, Serbii i Słowenii.
Tulia - półfinał Eurowizji 2019
Fani analizujący eurowizyjne punktacje zauważyli, że wynik głosowania czeskiego jury w półfinale mógł być dla Polaków korzystniejszy, gdyby nie jurorka, która zagłosowała całkowicie inaczej niż reszta jej kolegów ze składu sędziowskiego.
Szybko pojawiły się sugestie, że Czeszka popełniła błąd i jej punktacja miała wyglądać podobnie jak innych jurorów z jej kraju. Ta jednak zdementowała całe zamieszanie.
Wokalistki z grupy Tulia do całej sprawy podchodzą dość chłodno. "Czekamy na wyjaśnienie sytuacji. To dopiero pierwszy sygnały" - napisały na Instastories.