Eurowizja 2017: Kasia Moś po pierwszej próbie
"Zamierzam skupić się na moim głosie, nie będzie żadnych fajerwerków" - zapowiada Kasia Moś, która jest już w Kijowie. To tam w przyszły wtorek 9 maja powalczy o awans do finału 62. Konkursu Piosenki Eurowizji.
Przypomnijmy, że na Eurowizji Kasia Moś wykona piosenką "Flashlight". Na scenie towarzyszyć jej będzie grający na skrzypcach brat wokalistki, Mateusz Moś.
30-latka ma za sobą pierwszą próbę w Kijowie. Krótkie wideo z próby ma już ponad 65 tys. odsłon.
Komentujący są zachwyceni głosem Polki. Kasi kibicują także fani z innych krajów, wskazując, że wokalistka powinna awansować do finału Eurowizji.
Za nami też pierwsza konferencja prasowa z udziałem naszej reprezentantki. Kasia ujawniła, że zmieni suknię, w której występowała na pierwszej próbie.
Wokalistka przyznała, że nie może już doczekać się drugiej próby. Kolejny raz podkreśliła także, że czeka z niecierpliwością na koncert półfinałowy i w żartach stwierdziła, że modli się o awans do finału widowiska.
Nie zabrakło pytań o nagą sesję do "Playboya" (w ten sposób wokalistka zwracała uwagę na problem praw zwierząt, w tym psów w schroniskach - dzięki tej akcji jeden z psów znalazł nowy dom).
Może się okazać, że nawet modlitwa to za mało - od połowy kwietnia w notowaniach bukmacherów Kasia Moś znajduje się w grupie wykonawców, którzy nie awansują do finału.
Kasia Moś przed wylotem do Kijowa
Tegoroczna edycja Eurowizji odbędzie się w dniach 9-13 maja w Kijowie na Ukrainie. Półfinały zaplanowane zostały na 9 i 11 maja (Polska wystąpi w pierwszym jako 11.), a 13 maja widzowie obejrzą koncert finałowy.