Danuta Martyniuk gorzko wspomina. "Jest naprawdę ciężko"

Danuta Martyniuk, od 35 lat żona ikony disco polo Zenona Martyniuka, lata temu pracowała na oddziale onkologii jako pielęgniarka. Niedawno w wywiadzie z "Super Expressem" opowiedziała o trudnościach, z jakimi mierzyła się w pracy i przyznała, że: "Jest naprawdę ciężko. Ja uważam, że pielęgniarki, tak jak policjanci, powinny przechodzić wcześniej na emeryturę".

Zenek Martyniuk, Danuta Martyniuk
Zenek Martyniuk, Danuta MartyniukAKPA

Po tym jak Danuta poślubiła Zenona Martyniuka, porzuciła pracę w zawodzie. Cały czas rozważa jednak powrót, bo pomimo tego, że była to wymagająca profesja, Danuta Martyniuk czuła się w niej spełniona:

"Coraz częściej myślę, żeby za jakiś czas wrócić do zawodu pielęgniarki. Zawsze czułam w sobie chęć niesienia pomocy innym ludziom i jak pracowałam zawodowo, czułam satysfakcję" - mówiła w rozmowie z "Super Expressem". 

Danuta Martyniuk opowiada o pracy jako pielęgniarka

Za to w rozmowie z "ShowNews" jej mąż Zenek przyznał, że choć tylko on pracuje, to małżeństwo wspólnie zarządza finansami: "Wspólnie, wspólnie. I ja, i żona. U nas nie ma tak, że ktoś tam dba. Znaczy kto dba: ja pracuję, akurat żona nie pracuje".

Nie zmieniło to jednak nastawienia Danuty Martyniuk do zawodu. Była pielęgniarka stara się uświadamiać ludzi, jak wymagająca i trudna jest to praca oraz jasno popiera wcześniejsze emerytury dla pielęgniarek, a także większe wynagrodzenia dla pracowników służby zdrowia. W wywiadzie dla "Pomponika" przyznała: "Jest naprawdę ciężko. Ja uważam, że pielęgniarki, tak jak policjanci, powinny przechodzić wcześniej na emeryturę. Tak po 15 latach na emeryturę, bo to jest najcięższy zawód, jaki jest w Polsce. To jest ogromne poświęcenie, nawet rodziny. Pracując na dyżurach, nie spędza się tych świąt z rodziną i to jest naprawdę ciężka praca".

"Twoja twarz brzmi znajomo": Kasia Popowska jako Zenon MartyniukPolsat



Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas