Urszula Dudziak gotowa do ataku

Dowodzona przez Urszulę Dudziak wokalna reprezentacja Zielonej Góry w "Bitwie na głosy" jest na razie w cieniu zespołu Haliny Mlynkovej, który ostatnio wygrywa wszystkie odcinki. Ale to w nich należy upatrywać najgroźniejszych konkurentów cieszynian.

Urszula Dudziak na czele swojej drużyny
Urszula Dudziak na czele swojej drużynyAKPA

W sobotnim odcinku "Bitwy..." zespół Urszili Dudziak wykonał utwór "Proud Mary", rozsławiony przez Tinę Turner. Drużyna z Zielonej Góry zajęła drugie miejsce, tuż za ekipą z Cieszyna.

Nastawienie Urszuli Dudziak w tym programie jest iście bojowe:

- Jestem zapaloną harcerką, równie zapaloną góralką, także jestem gotowa do zaatakowania każdego, kto mi powie "nie". Oczywiście wszyscy się mnie boją - śmiała się 67-letnia piosenkarka w rozmowie z INTERIA.PL.

Każdy odcinek wiąże się jednak z niemałym stresem dla artystki.

- Jest wielka trema, ponieważ czuję się odpowiedzialna za zespół. Ja już przeżyłam niejeden upadek, niejeden wzlot, wiem, czym to pachnie, a to są ludzie młodzi, oni naprawdę bardzo to przeżywają. Także ja drżę, bo nigdy nic nie wiadomo - powiedziała nam Dudziak.

A co jeśli zielonogórzanom przyjdzie się pożegnać z "Bitwą na głosy"?

- Będę rozczarowana, ale przyjmę to z pokorą. Poziom zespołów jest rewelacyjnie wysoki - podkreślała wokalistka.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas